książka dla dzieci

Książki o autyzmie dla dzieci

W ostatnich latach prowadzę spis książek o autyzmie, które wyszły w minionym roku i dedykowane są dorosłym czytelnikom. Znajdziesz je klikając w ten LINK

Autyzm dotyczy zarówno świata dorosłych, jak też i kilkuletnich osób. Przecież zespół Kannera, inna nazwa tego zaburzenia, objawia się już w wieku dziecięcym. To one mają najciężej, bo ich środowisko rówieśnicze rządzi się swoimi prawami, a im samym ciężko zrozumieć dlaczego otoczenie uważa ich zachowanie za dziwne.

Jak rozmawiać z dzieckiem o autyzmie? Na pewno warto słuchać specjalistów. Psycholożki oraz psychologowie, pedagożki oraz pedagogoiwie służą swoją wiedzą. Warto też sięgnąć do książek – tych dla opiekunów dziecka, jak też tych, skierowanych do najmłodszych, które możemy wspólnie z nim poczytać. Poniżej znajduje się lista tych najciekawszych.

Książki dla dzieci o autyzmie

Edwards Allison, Marcysia czuje za dużo

Marcysia jest wrażliwą dziewczynką, która najbardziej na świecie pragnęła być szczęśliwa. Jednak czuła w sobie wszystkie emocje: gniew, zakłopotanie, smutek, lęk, zazdrość. I jakby tego było mało, emocje pojawiały się w najmniej odpowiednich momentach. Kiedy stały się tak głośne i przytłaczające, że aż nie do zniesienia, Marcysia kazała im zniknąć. O dziwo, to wcale nie pomogło. Dziewczynka przestała czuć cokolwiek, a to było nawet gorsze! Na szczęście dokonała pewnego ważnego odkrycia: nie warto uciekać przed emocjami, lepiej wyjść im naprzeciw i bliżej się im przyjrzeć. Poznała też dwóch innych członków emocjonalnego zespołu: turkusowa wyglądała na asertywną i pewną siebie, a żółta miała niezwykły zmysł równowagi.

Siata Hanna, Świat według Jędrzeja, czyli krótka historia osoby z autyzmem

Książka ta opowiada o Jędrzeju, który mógłby na pierwszy rzut oka wydać się Wam zwykłym chłopakiem, gdyby nie to, iż we wczesnym dzieciństwie stwierdzono u niego autyzm. Dzięki tej książce przeniesiecie się do jego świata, który jest równie niesamowity jak Wasz. Przekonacie się, że nie ma się czego obawiać spotykając autystyków w codziennym życiu, a liczne zagadki oraz łamigłówki urozmaicą Wam czas razem z Jędrzejem.

Per Nilsson, Inny niż wszyscy

W klasie Dawida jest chłopiec z zespołem Aspergera. Pani mówi, że to nie choroba. Skoro nie, to dlaczego ma taką dziwną nazwę? To prawda, że Oskar zachowuje się trochę inaczej niż wszyscy. Ale czy Dawid nie jest czasem do niego podobny? I czy to znaczy, że też nie jest zupełnie normalny?

A w ogóle, co to znaczy być normalnym? Świetne opowiadanie o inności, normalności i relacjach w klasie z perspektywy 9-10-letniego chłopca. Na poważnie i z humorem. Opowiada o tolerancji i akceptacji inności. Może być świetnym punktem wyjściowym do rozmów o różnicach jakie nas dzielą i o tym, co nas łączy.

Tracy Packiam Alloway, Doskonały projekt. Książka o autyzmie

Dzieci przygotowały projekt o kolei, który zaprezentują w konkursie. Krzyś wie dużo o pociągach, ale nie lubi głośnych, zatłoczonych miejsc. Bardzo się wtedy denerwuje. Czy użyje swoich SPEcjalnych mocy, żeby pomóc grupie wygrać konkurs?

„SPEcjalne moce” to seria książek, której celem jest podniesienie samooceny u dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych (SPE). Autorka bierze pod lupę wybrane zaburzenia rozwojowe. Skupia się na mocnych stronach oraz nietypowych umiejętnościach młodych bohaterów, które pozwalają im mierzyć się z codziennymi wyzwaniami.

Volmert Julia, Jesteś jednym z nas. Opowieść o akceptacji

Ze swoją innością można walczyć. Swoją inność można próbować modyfikować i dopasowywać do obowiązujących kanonów. Ale… swoją inność można także po prostu zaakceptować. Bohaterami „Jesteś jednym z nas. Opowieść o akceptacji” są zwierzątka, które tak samo jak ludzie widzą swoją inność i mają względem niej swoje obawy. Postacie leśnych zwierząt pokazują najmłodszym czytelnikom, że często różnimy się od siebie i że może wzbudzać to pewnego rodzaju obawy. Ale „inny” wcale nie jest synonimem słowa „gorszy”. Swoją inność powinno się akceptować, bo przecież dzięki niej jest się wyjątkowym.

Chmielewska M. Joanna, Niebieska Niedźwiedzica

W Niedźwiedziej Dolinie, wśród niedźwiedzi białych, czarnych, szarych i brunatnych przychodzi na świat niebieska niedźwiedzica. Jej odmienność drażni mieszkańców, szczególnie gdy okazuje się, że jest zdolniejsza od innych niedźwiedziątek. Niebieska Azul staje się więc coraz bardziej samotna. Aż któregoś dnia zmartwieni jej smutkiem rodzice postanawiają przenieść się do krainy, gdzie każdy może być taki, jaki jest. Tymczasem opuszczona przez Azul dolina traci kolory i robi się coraz bardziej ponura…

Jak zakończy się ta historia? Czy Król Niedźwiedzi, który niegdyś odrzucił niebieską niedźwiedzicę, zdoła nakłonić rodzinę Azul do powrotu?

Piękna bajka o tolerancji, nietolerancji i złych skutkach pochopnych decyzji. 

Czajka Ewa, Autystyczny świat Tymka

Opowieść o blaskach i cieniach dzieciństwa z autyzmem Tymek jest sześciolatkiem ze spektrum autyzmu, który pasjonuje się pojazdami i ruchem drogowym. Jego plan dnia nie różni się od tego znanego większości przedszkolaków: poranne wstawanie, pobyt w przedszkolu, wieczory spędzane z rodziną. Tymka wyróżnia jednak sposób, w jaki próbuje zrozumieć otaczającą go rzeczywistość i innych ludzi. To utrudnia mu odnalezienie swojego miejsca wśród rówieśników. Wejdźcie do jego świata, a dowiecie się, z jakimi wyzwaniami musi się zmierzyć. Autystyczny świat Tymka to ważna opowieść o tolerancji, zrozumieniu i poszukiwaniu akceptacji. Jej pierwsza część pozwala lepiej poznać rzeczywistość, w jakiej funkcjonuje sześciolatek, druga natomiast daje możliwość zapoznania się z notatkami tworzonymi przez wychowawczynię chłopca. To właśnie te zapiski przydadzą się szczególnie nauczycielom, pedagogom specjalnym i psychologom jako przykład dobrych praktyk.

Parikh Puja Trivedi, Autyzm. Ćwiczenia dla dzieci

Autyzm. Ćwiczenia dla dzieci to propozycja zarazem nauki i zabawy. Zagadki, quizy, kolorowanki i ćwiczenia angażujące uwagę pomogą maluchom zrozumieć autyzm i poprawić codzienne umiejętności życiowe potrzebne w domu i szkole. Zadania takie, jak „Małpi labirynt”, pomogą odciągnąć uwagę od zachowań powtarzalnych, a inne, jak „Zabawa z gliną”, ułatwią wyrażenie swoich uczuć dzieciom niemówiącym.Opis każdego ćwiczenia zawiera przystępne informacje dla dorosłych, na co powinni zwrócić uwagę podczas pracy z dzieckiem. Zadania proponowane w książce dotyczą w szczególności kilku obszarów: komunikacji, umiejętności społecznych, uczuć – samoregulacji, integracji sensorycznej, ograniczonych i powtarzających się zachowań.

Daria Kacprzak, Tajemniczy świat Witka. Mój brat ma autyzm

Książka w prosty sposób przybliża zagadnienie autyzmu. Stanowi poradnik dla dzieci i młodzieży w zakresie obcowania z osobami posiadającymi odmienny sposób spostrzegania oraz reagowania na codzienne sytuacje. Uczy młodego człowieka dostrzegania piękna w inności, a także akceptacji jednostki wraz z całą gamą indywidualnych cech osobowości i zachowania.

Wuj krasnolud, Pani Strach i Pan Złość

Bohaterowie książki Kuby Sosnowskiego Wuj krasnolud i Brama Opowieści powracają! I to w jakim stylu! Tajemnicza Pani Strach i jej kompan Pan Złość chcą zawładnąć światem. Krasnolud Karol, jego siostrzenica Emka, jej kolega Hubert oraz Mistrz Marcel – właściciel magicznego wozu cyrkowego nie mogą im na to pozwolić.

Wuj krasnolud – polskie legendy i dużo dobrego fantasy dla dzieci i dorosłych

Wuj krasnolud, Pani Strach i Pan Złość to kontynuacja opowieści o dziewczynce, która poznaje swojego wujka. Ten okazuje się prawdziwym krasnoludem. Razem przeżywają niesamowite przygody. W tej części losy świata zleżą od dzieci oraz krasnoluda. Aby wygrać muszą ruszyć w świat wyobraźni, wypełniony po brzegi polskimi legendami.

Jest bazyliszek, warszawska syrenka, poznańskie koziołki, legendarny żubr z Podlasia, wiedźmy oraz duchy. Wszystko to, współtworzy niesamowity klimat opowieści. Podane jest w sposób, który spodoba się 9-latkowi, jego rodzicom i dziadkom.

Po Wuja krasnoluda mogą też śmiało sięgać dorośli miłośnicy fantastyki. W książce jest mnóstwo tego, co lubią – są krasnoludzkie topory, teleportacje pomiędzy miejscami oraz światami, czy też epickie potyczki. Będą zadowoleni. Naprawdę pozycja jest warta ich uwagi.

Wuj krasnolud – książka dla dzieci, która uczy

Wuj krasnolud, Pani Strach i Pan Złość Kuby Sosnowskiego to również źródło inspiracji. Jak podkreśla Wydawnictwo Solis, książka stanowi zachętę dla dzieci do korzystania z nieograniczonej mocy wyobraźni. Pokazuje, że odłożenie komórek i tabletów może być szansą na przeżycie fantastycznej przygody, a także szczęśliwego dzieciństwa.

Powieść dla dzieci uczy również niesienia pomocy innym, aktywizacji osób niepełnosprawnych, a także ochrony przyrody.

Kuba Sosnowski, Wuj krasnolud, Pani Strach i Pan Złość, Solis, 2020

Basik Grysik i wrony

Mam problem z najnowszą książką Justyny Bednarek Basik Grysik i wrony. Jest niezła, jednak nie tak fajna jak trylogia o skarpetkach, którą zasłynęła autorka. Jednak warto poświęcić jej uwagę i kupić dziecku. Dlaczego? Wyjaśniam to poniżej w tekście.

Oczekiwałem od Basik Grysik i wrony, czegoś na miarę Niesamowitych przygód dziesięciu skarpetek, no może tylko dwóch pierwszych części, bo Bandę czarnej frotte uważam za najsłabszą część trylogii. A dostałem?

Basik Grysik i wrony to historia napisana w zupełnie innym stylu. Ma świetny początek, napisany w taki sposób, niczym u Neila Gaimana. Ale już na wstępie pojawia się pierwszy problem w postaci rysunku.

Mnie on przeraża. Obawiam się, że małe dziecko, bo pewnie rodzice 3-5-latków, widząc niewielką ilość stron, zakupią tytuł, będzie miało podobne odczucia. Potwierdzenie mojej tezy znalazłem u nauczycielki wychowania wczesnoszkolnego. Gdy pokazałem jej obrazek, była bardzo zaskoczona, że ktoś zdecydował się na jego publikację. Na szczęście pozostałe ilustracje są ciekawe, oddające klimat i nie przerażają. Wręcz przeciwnie ilustratorka Elżbieta Wasiuczyńska wykonała przyciągającą oko robotę.

O czym jest właściwie Basik Grysik i wrony Justyny Bednarek? O dziewczynce, której losy śledzimy od narodzin do chwili gdy zostaje matką. W tym czasie dziecko doświadcza straty, lekkiego wypadku, ale też znajduje wybrańca swojego serca, a wówczas owe starta i obrażenia w wyniku wypadku odgrywają ważną rolę. Całe życie Basikowi towarzyszą wrony, które nie tylko wiedzą więcej niż ludzie, ale też i widzą.

Dostrzegają coś niezwykłego. Okazuje się, że każdy z nas ciągnie za sobą linkę, która ma na celu trzymanie nas, byśmy nie oddalali się od swojego miejsca na świecie i nie zgubili. Przez to mijając na ulicy przypadkowe osoby, zapętlamy naszą linkę z tymi, które ciągną się za nimi. Właśnie ową linkę u bohaterki widzą wrony. Co więcej, siadają na niej i bujają się, co uważają za bardzo ciekawą zabawę. Pomysł Justyny Bednarek uważam za świetny, aż się prosi o rozbudowanie w innej książce.

Mniej udanym jest klamra utworu. Rozpoczęcie i zakończenie, po głębszym zastanowieniu się nad lekturą, przerażają. Na pewno są idealne dla starszych dzieci, mających powyżej 6 roku życia, ale nie dla maluchów. A to właśnie rodzice tych ostatnich kupią Basika Grysika i wrony.

Tytuł na pewno spodoba się starszym dzieciom, a jeszcze bardziej ich rodzicom. To mądra opowieść, ale pozbawiona humoru, znanego z książek o skarpetkach. Boję się, że w przypadku Basika Grysika i wron czytelnik uśmiechnie się dwa trzy razy.

Moja ocena: 8/10


Justyna Bednarek, Basik Grysik i wrony, Wydawnictwo Literackie, 2020

Rusz głową! Gimnastyka mózgu dla dzieci – Aby nie wyrosło nam pokolenie idiotów!!!

Rusz głową! Gimnastyka mózgu dla dzieci Anne Lene Johnsen to książka, która powinna znaleźć się w każdym domu. Mając stały kontakt z dziećmi (od kilku lat prowadzę zajęcia dla najmłodszych Projektowanie gier planszowych i karcianych, uczestniczę w spotkaniach dla najmłodszych– w tym dwa lata pracowałem w podstawówce– tworzę dedykowane im gry i scenariusze przedstawień oraz komiksów), już dawno uogólniając stwierdziłem, że rośnie nam pokolenie idiotów.

A wszystko to za sprawą rodziców i opiekunów zapisujących dzieci na zajęcia taneczne i piłkarskie – przez nich rośnie nam pokolenie, którego tylko niewielka część przedstawicieli będzie odnosić zwycięstwa na murawie i parkiecie ,a reszta będzie przekonana o tym, że potrafi tańczyć i grać w piłkę. Również owi opiekunowie wolą wręczyć dziecku komórkę lub tablet, kupić konsolę, niż spędzić z nim czas. Swoje działanie tłumaczą tym, że dbają o rozwój dziecka. Jednak wielu z nich nie zwraca uwagi na odnajdywane przez najmłodszych treści – sam rodzicielski zakaz gry w brutalne GTA nie uchroni dziecka przed ogłupiającymi gierkami, w których należy szybko machać palcem po ekranie… poza tym zakazy są po to by je łamać.

Efekt postępowania opiekunów? Mizerny. Dzieci mają kłopoty w nauce, posiadają mierny zasób słownictwa, mają trudności z liczeniem i stworzeniem poprawnej wypowiedzi. Co więcej, nawet te, uważane za zdolne, przypisują narkotykom kreatywność Ani z Zielonego Wzgórza (i są zdziwione, że tak nie jest), czy też publicznie, na lekcji w podstawówce, niszczą autorytet nauczyciela.

Oczywiście jest mnóstwo rodziców, dziadków, wujków i cioć, którzy wiedzą, że szkoła wszystkiego nie nauczy, a podstawy zawsze wynosi się z domu. Dlatego zwracają uwagę na rozwój najmłodszych, organizują im ciekawe zajęcia, dbają o pogłębianie wiedzy.  Do nich to właśnie kierowana jest książka Anne Lene Johnsen Rusz głową! Gimnastyka mózgu dla dzieci. Publikacja wspomoże ich działania i przyniesie najmłodszemu czytelnikowi wiele radości.

Rusz głową! Gimnastyka mózgu dla dzieci  – zalecane dla dzieci w wieku 5-11 lat

Książka ma dwóch odbiorców pierwszym są rodzice i opiekunowie, do których pisze Anne Lene Johnsen. Autorka Rusz głową! Gimnastyka mózgu dla dzieci  we wprowadzeniu wyjaśnia, iż rodzic opiekun dziecka jest jego pierwszym nauczycielem, opowiada o 10 sprytnych pomysłach dla rodziców, takich jak: dbanie odżywianie, trening fizyczny, kupowanie mądrych zabawek, czy też dbanie o dostęp do książek i informacji. W kolejnych rozdziałach Anne Lene Johnsen opowiada o tym, że myślenia można się nauczyć, wyjaśnia czym tak naprawdę jest inteligencja i do czego służy, dlaczego przyswajanie nowej wiedzy jest tak ważne, a puzzle są obowiązkowe w każdym domu, jak wielką rolę pełnią szyfry, radzi jak zachęcić dziecko do czytania, pomóc mu  w matematyce,  odkrywa tajniki kreatywności. Wyjaśnia również działanie treningu umysłu w zabawie i życiu codziennym, a w ostatnich trzech rozdziałach opowiada o pożytecznych ćwiczeniach poprawiających koncentrację i umiejętność uczenia się,  pożywieniu dla mózgu oraz jak rozwiązywać problemy w nauce które przesłaniają prawdziwe zdolności dziecka. Jest tego sporo. Jednak wszystkie zagadnienia zostały opisane w sposób łatwy i zrozumiały.

Drugim odbiorcą Rusz głową! Gimnastyka mózgu dla dzieci są najmłodsi czytelnicy, do których skierowane są ćwiczenia. Znajdą ich na kartach publikacji mnóstwo, tak więc przy książce zostaną bardzo długo. Każde z zadań, oprócz budowy za pomocą angażującego tekstu, opatrzone jest ciekawymi, kolorowymi ilustracjami, które przyciągną oko dziecka oraz dorosłego.

Rusz głową! Gimnastyka mózgu dla dzieci  – dbasz o dziecko, kup koniecznie książkę

Jeżeli jesteś rodzicem lub opiekunem i dbasz o rozwój dziecka, musisz koniecznie zapoznać się z treścią tej książki oraz zachęcić dziecko do rozwiązania zamieszczonych w niej zagadek i ćwiczeń. Na okładce Rusz głową! Gimnastyka mózgu dla dzieci  znajduje się informacja o tym, że publikacja jest skierowana do dzieci w wieku od 5 do 11 lat. Moim zdaniem śmiało sięgać po nią mogą też i młodsze w wieku już od 4 roku życia. Gorąco polecam.

Ocena: 10/10

Anne Lene Johnsen, Rusz Głową! Gimnastyka mózgu dla dzieci, Wydawnictwo PWN, 2018

Książkę otrzymałem od Wydawnictwa PWN. Dziękuję!

Dziewczynka, która wypiła księżyc– poznaj efekty napojenia dziecka księżycem

Dziewczynka, która wypiła księżyc nie jest debiutem Kelly Barnhill. Do tej pory pisarka przelała na papier mnóstwo krótszych i dłuższych historii, za które została kilkukrotnie nagrodzona, między innymi World Fantasy Award. Jednak jest wyjątkową książką dla dzieci, z gatunku tych, za którymi najbardziej tęsknią dorośli.

Tak, Dziewczynka, która wypiła księżyc to powieść dla każdego, oprócz dwóch wyjątkowych grup, o których piszę na końcu wpisu. Przedstawiona historia, z pozoru wydaje się prostą i niezbyt skomplikowaną, jednak czytelnik już w połowie lektury wie, że trzyma w dłoniach ambitniejsze dzieło.

Dziewczynka, która wypiła księżyc – poznaj efekty napojenia dziecka księżycem

Mieszkańcy Protektoratu wierząc, że zła wiedźma oczekuje od nich ofiary, każdego roku składają jej najmłodsze z osady dziecko. Pewnego razu los wypada na dziewczynkę, której matka zacięcie walczy o pozostawienie dziecka przy sobie, a gdy przegrywa popada w chorobę psychiczną. Owa dziewczynka zostaje znaleziona, jak każde z pozostałych dzieci przez wiedźmę Xan, która zabiera pozostawione niemowlęta i oddaje je w opiekę ludzi z innych wiosek i miast. Przypadkiem dziewczynka zostaje nakarmiona blaskiem księżyca, przez co zyskuje magiczną moc. Xan postanawia ją zatrzymać u siebie w leśnej posiadłości, w której żyje z potworem i smokiem.

Luna, bo takie imię nadała dziecku wiedźma, szybko zaczyna używać magii. Nieświadomie. Dlatego wiedźma blokuje w niej moc, licząc, że dodatkowy czas pomoże jej nauczyć dziewczynkę korzystania z czarów.

Tymczasem matka wychowywanej przez Xan dziewczynki zostaje zamknięta w wieży, gdzie w tajemniczych okolicznościach pozyskuje papier. Używa go do rysowania map i składania papierowych ptaków. Pewnego dnia w jej celi pojawia się chłopak, który uczestniczył w zabraniu niemowlęcia.

A to dopiero początek.

Dlaczego chłopak interesuje się kobietą? Czy Luna odnajdzie matkę? Jaką rolę w opowieści odgrywają papierowe ptaki? Kim właściwie jest Xan? Odpowiedzi na te pytania mogą zaskoczyć każdego, kto sięgnie po książkę Kelly Barnhill.

Dziewczynka, która wypiła księżyc – rzadko pisze się takie książki

Oj, rzadko. I dlatego żałość chwyta za serce, gdy lektura Dziewczynki, która wypiła księżyc dobiega końca.

Całość napisana jest w formie przypominającą legendę – zgrabnie, bez dłużyzn, z wartką akcją. Autorka zgrabnie żongluje emocjami odbiorcy. Doskonale miesza ze sobą elementy strachu z pewnego rodzaju sielankowością, buduje klimat niedopowiedzeniami, czy tez przerwaniami akcji w najciekawszym momencie oraz grozą, znaną dorosłemu odbiorcy z kultowych horrorów i thrillerów.

A do tego postaci. Z jednej strony wyraziste, wyróżniające się określonymi cechami, ale z drugiej nie do końca prostolinijne. Nawet dobre charaktery w powieści Dziewczynka, która wypiła księżyc popełniają błędy, czynią to czego  nie wolno lub nie wypada.

Ogromną rolę gra tu też magia, bo to ona odpowiedzialna jest za porządek świata w powieści. Na pierwszy rzut oka pokazana jest w sposób pozytywny. Jednak wnikliwy czytelnik dostrzeże, że autorka mówi o jej ciemnej mocy i przestrzega: jeżeli ktoś bawi się magią lub używa w nieodpowiedni sposób, jego otoczenie mogą spotkać kłopoty.

Dziewczynka, która wypiła księżyc – książka (nie) dla każdego

Książka skierowana jest do starszych dzieci, 10-12-stolatków. Na pewno fajnie bawić się przy niej będą dorośli. Dziewczynka, która wypiła księżyc pozwoli im wrócić do czasów dzieciństwa.

Nie polecam powieści Kelly Barnhill dwóm grupom: młodszym czytelnikom (przedszkolaki i początek podstawówki) oraz wszelkim przeciwnikom książek dla dzieci, w których występuje magia (jak ostatnio zbadałem wśród młodzieży, każdy z nas zna minimum jedną taką osobę). To nie jest lektura dla nich.

Ocena: 9/10

Kelly Barnhill, Dziewczynka, która wypiła księżyc, Wydawnictwo Literackie, 2018

Prebooka Dziewczynka, która wypiła księżyc otrzymałem od Wydawnictwa Literackiego, dziękuję bardzo.

Chichotnik – zabawne wiersze i oryginalne ilustracje

chichotnik_m_d99cd28a67_dc3ef3a38a-jpg1Napisać o książce Chichotnik, czyli księga śmiechu i uśmiechu, że to książka dla dzieci, to nic nie napisać. Barbara Gawryluk (osoba odpowiedzialna za wybór wierszy) i Elżbieta Wasiuczyńska (ilustratorka, która wykonała mega imponująca pracę), na 80 stronach zbioru, przeniosą  najmłodszych, a także każdego rodzica lub dziadka, do ich dziecięcego świata, zagrzebanego we wspomnieniach.

Czytelniku tego bloga, jeżeli w domu masz małe dzieci lub szukasz wyjątkowej książki na prezent dla przedszkolaka lub ucznia pierwszych klas szkoły podstawowej, doradzam Ci  wybór Chichotnika. Dlaczego? O tym poniżej.

Dwa powody, dla których warto posiadać Chichotnik

Dokonując wyboru wierszy, Dorota Gawryluk zwróciła uwagę na połączenie twórczości „starych” poetów ze współczesnymi. Oprócz Fredry, Tuwima i Brzechwy, pojawia się w Chichotniku twórczość Kerna, Chotomskiej, czy też Agnieszki Frączek (którą odkryłem dopiero kilka miesięcy temu i jestem zachwycony jej utworami dla dzieci).

Wszystkie wiersze mają wywołać u czytelników uśmiech i radość. Czy udaje się im? Ja świetnie się przy nich bawiłem. A co więcej, doceniam, że Chichotnik zawiera treść pozbawioną przemocy co w dobie zabawnych kreskówek i wesołych gier jest ewenementem.

Drugim powodem jest praca Elżbiety Wasiuczyńskiej. Artystka wykonała do każdego z utworów ilustracje, które wbijają w fotel. Własnoręcznie zaprojektowane postaci zostały wycięte i połączone z elementami tła, a następnie przeniesione na papier. Zabawa cieniami, kolorami, magią trójwymiaru utrwalonego na płaszczyznie kartki, daje ogromną frajdę w oglądaniu książki. Myślę, że osoby związane z branżą ilustratorską będą w 7 niebie, gdy otworzą Chochotnik na dowolnej stronie.

O tym jak wyglądała praca nad warstwą graficzną można dowiedzieć się zaglądając na stronę książki. Jej adres to: http://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka/4092/Chichotnik-czyli-ksiega-smiechu-i-usmiechu

Warto również zajrzeć do wideo. W nim to obie panie opowiadają o genezie książki.

Chichotnik – powrót do krainy dzieciństwa

Są utwory, do których się wraca po latach i odpływa się na fali wspomnień. Do czasów, gdy robiło się wszystko „po raz pierwszy”, zabrała mnie większość wierszy znalezionych w tej książce. Chichotnik jest magiczną publikacją, która zainteresowała mnie już samą okładką, a po otworzeniu pierwszej strony wciągnęła i na pewno coś we mnie zmieniła na lepsze.

No i zawiera zabawną treść, która pozwala się zrelaksować i doskonale poprawić humor. Dlatego daję jej najwyższą notę.

Moja ocena: 10/10

Chochotnik, czyli księga śmiechu i uśmiechu, Wydawnictwo Literackie, 2016

Dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za podesłanie Chichotnika.