Month: marzec 2016

Ona & on

Ona i OnWarto sięgając po powieść Ona & on znać przebieg wydarzeń z Jak w niebie, gdyż jest ona kontynuacją losów bohaterów ostatniej z wymienionych książek. Opłaca się również przeczytać Jak w niebie, ze względu na to, że jest to pierwsza powieść Marka Levyego, która momentalnie wyniosła pisarza na pierwsze miejsca w szeroko rozumianej branży pisarskiej oraz zaowocowała ekranizacją z Reese Winterspoon.

Czy Ona & on powtórzyła sukces pierwowzoru? Oczywiście. Mark Levy znów znalazł się na pisarskim piedestale w swojej ojczyźnie. Francuzi rzucili się do księgarń.

A mieli po co, bo historia jest prosta, przewidywalna, ale napisana w taki sposób, że czytelnik obgryza paznokcie z nerwów, zastanawiając się czy bohaterom uda się zwycięsko wyjść z kłopotów.

Na początku powieści Levy sięga po sprawdzoną komedię pomyłek, łącząc bohaterów za pomocą portalu randkowego, a następnie opisuje ich wzajemne poznawanie, kończąc efektownym przytupem ze słodkim happy endem.

Pisarz jest bacznym obserwatorem tego co wokół niego dzieje się, potrafi też wejść we wnętrza swoich bohaterów. Postaci prowadzą dialogi wewnętrzne, ich rozmowy, wysyłane wiadomości stanowią świetną grę słów, komunikowanie się na płaszczyźnie zafascynowanych sobą płci. Wszystko to na wysokim poziomie, czym Levy kupił mnie i zafascynował – tak bardzo, że przez niego piszę swoją powieść od nowa.

Ona & on jest powieścią cukierkową, grzeczną, idealną do oderwania się od codzienności. Po zakończonej lekturze, pierwszą moją myślą było pytanie: dlaczego polscy reżyserzy komedii romantycznych oraz pisarki piszące o domach i rozlewiskach  nie potrafią nakręcić lub wystukać na klawiaturze tak znakomitej historii? Dobrze by było, gdyby uczyli się jak to się robi od Marka Levego.

Wspomnienie reżyserów jest jak najbardziej na miejscu. Ona & on to powieść bardzo filmowa, nie tylko dlatego, że bohaterka jest gwiazdą kina.  Czytając książkę ma wrażenie, że uczestniczy się w kinowym seansie. Narracja przypomina tę uzyskaną przez oko kamery, wraz ze wszystkimi podążeniami, zbliżeniami i oddaleniami oraz cięciami we właściwym miejscu.

Polecam. Każdemu!

Moja ocena: 9/10

Mark Levy, Ona&On, Wydawnictwo Albatros, 2016

Książkę otrzymałem od Wydawnictwa Albatros. Dziękuję.

Żądny Horus na pierwszym poziomie Nowego Jorku – Immortel: Kobieta pułapka


Jest rok 2095. Świat nieco inaczej wygląda, niż nasz tu obecny. Przeszedł bowiem wiele konfliktów, z których jeden, wywołany na tle gatunkowym, zmienił jego oblicze nie do poznania – wśród ludzi pojawiają się mutanty. Większość z nich powstała się na skutek badań genetycznych prowadzonych przez wielkie korporacje, lecz część z nich pochodzi spoza ziemi.

Futurystyczny Nowy Jork w filmie Immortel: Kobieta pułapka

immortelTaką rzeczywistość przedstawia w filmie Immortel- Kobieta pułapka Enki Bilala  Akcja rozgrywa się w futurystycznym Nowym Jorku. Miasto nic a nic nie przypomina obecnej metropolii, gdyż składa się z trzech poziomów (z czego ostatni to miejsce  dla najgorszego elementu światka przestępczego), wypełnione jest mnóstwem pojazdów pędzących w powietrzu pomiędzy liniami energetycznymi, stupiętrowymi budynkami, przy których unoszą się elektroniczne napisy, będące reklamami np. kandydata do wyborów na burmistrza albo hasłami rebeliantów z podziemia. Rządy nad futurystycznym Nowym Jorkiem sprawuje oficjalnie burmistrz, lecz tak naprawdę władza należy do olbrzymiej korporacji EUGENICS zajmującej się inżynierią genetyczną oraz wszelkimi dziwnymi badaniami nad mutantami.

Właśnie tu, nad jednym z drapaczy chmur, pojawia się tajemnicza piramida, z której wychodzi na zewnątrz egipski bóg niebios – Horus. Skazany na śmierć za rebelię, przybywa na ziemię, by zobaczyć po raz ostatni dzieło, którego był współtwórcą. Ma na to siedem dni. Stąd wypływa jego pragnienie, znalezienia kobiety, którą mógłby zapłodnić zostawiając po sobie potomka.

W tym czasie zostaje pochwycona, na jednej z łapanek organizowanych przez EUGENICS, piękna dziewczyna o niebieskich włosach, płacząca niebieskimi łzami o imieniu Jill. Cudem zostaje ona uratowana przez panią doktor Elme Turner, oferującą wolność, za cenę uczestnictwa w jej badaniach. To właśnie ów śliczny mutant staje się obiektem, który Horus upodobał na matkę swego potomka.

Problemem jest tylko to, że bóg niebios potrzebuje do rozpoczęcia realizacji wyznaczonego celu ludzkiego ciała płci przeciwnej. Przemierzając przestrzenie pierwszego poziomu Nowego Jorku, szuka takiego, które bez problemu przyjmie jego. Po siedmiu próbach, zakończonych śmiercią ofiary, trafia na przypadkiem uwolnionego z 30 letniej hibernacji Nikopola , skazanego za rebelię i rozpoczęcie zamieszek w obronie wykorzystywanych przez EUGENICS mutantów. W nim to rozpoczyna poszukiwania niebieskowłosej dziewczyny.

W ślad za nimi podąża nieustępliwy inspektor Froebe, poszukujący wyjaśnienia tajemniczych morderstw oraz burmistrz Allgood pragnący za wszelką cenę obronić swą pozycję, którą to może zniszczyć Nikopol. Przy takim zestawieniu bohaterów może wydarzyć się wszystko.

Immortel: Kobieta pułapka

Za scenariusz do filmu posłużyły reżyserowi dwie części serii komiksowej Trylogia Nikopola (Targi nieśmiertelnych i Kobieta pułapka). Należy dodać, że Enki Bilal jest autorem owego komiksu, dzięki temu wszystko co przedstawione w obrazkach zostało ożywione, jeszcze bardziej udoskonalone i nie odbiega od wyobraźni mistrza. Osobiście uważam, że klimat mrocznego miasta przyszłości został doskonale przeniesiony z jednego dzieła na drugie.

Ścieżkę dźwiękową do Immortel: Kobiety pułapki skomponował Goran Vejvoda. Swą dynamicznością i ostrością bardzo dobrze zgrywa się z akcją obrazu, pozwalając widzowi mocniej wniknąć w futurystyczną rzeczywistość   Nowego Jorku . Możemy znaleźć na niej wiele gatunków, od rocka zaczynając, a na muzyce elektronicznej kończąc.

Przy tak dużej ilości filmów, których akcja rozgrywa się w przyszłości Immortel wybija się dość wyraźnie, nie tylko ze względu na technikę i sposób powstania. Enki Bilal porusza tu dogłębnie tematy takie jak: zrozumienie drugiej jednostki, czy w tak spaczonym świecie może zaistnieć miłość pomiędzy trzema różnymi osobnikami. Robi to umiejętnie trafiając do widza. Z filmu wypływają również zasadnicze pytania: czy aby na pewno nasza cywilizacja zmierza w dobrym kierunku? Na ile można stracić swą ludzką godność?

Moja ocena: 10/10

Enki Bilal, Immortel: Kobieta pułapka, 2004

Spodobał Ci się tekst? Zalajkuj go!

Prawda leży tam, gdzie leży – ostatnia rozmowa z Profesorem Bartoszewskim


BartoszewskiProfesora Władysława Bartoszewskiego można lubić bądź krytykować, jednak nikt nie podchodzi do tej legendarnej postaci w obojętny sposób. Był erudytą, historykiem, dyplomatą, dziennikarzem, od młodzieńczych lat bardzo zaangażowanym w sprawy Polski, posiadającym wiedzę, której zazdrościli mu wszyscy. Jako osoba obracająca się w świecie polityki, emigracji oraz kultury miał wielu znajomych, którzy tak jak on kształtowali naszą rzeczywistość. I to właśnie o nich opowiedział redaktorowi Michałowi Komarowi w serii Na dwa głosy.

Właśnie ukazał się ostatni tom tych wspomnień. Kosztuje sporo, bo na okładce widnieje cena 59 zł, ale opłaca się wydać tę kwotę. Dlaczego? Odpowiedź zamieszczam poniżej.

Prawda leży tam, gdzie leży – ostatnia opowieść Profesora Bartoszewskiego

W ostatnim zapisie rozmów z Michałem Komarem Profesor Bartoszewski przybliża swoje znajomości z postaciami takimi jak: Stanisław Lem, Jerzy Lerskim Wacław i Jerzy Zagórscy, Jerzy Giedroyc, Tadeusz Mazowiecki, Arcybiskup Józef Życiński, Krzysztof Skubiszewski, Stefan Meller oraz Bronisław Gieremek

Są to historie niezwykłe, jak rekomenduje je PWN w blurbie, opowiedziane nieco inaczej niż w podręcznikach. Można to zauważyć już od wspomnienia sylwetki Staniwsława Lema, rozpoczynającej książkę. To co prywatne miesza się z wydarzeniami historycznymi, wciągając w nurt wydarzeń przeżytych przez narratora i jego bohatera oraz otaczające ich osoby. Profesor odkrywa to, do czego nie miały dostępu pióro dziennikarskie oraz obiektyw kamery. W ten sposób każdy z rozdziałów staje się mini opowieścią. Wszystko to udokumentowane jest zdjęciami, na których widzimy bohaterów wraz z autorem opowieści.

Prawda leży tam, gdzie leży to książka na właściwe czasy – myślę, że wyszła w najlepszym dla siebie momencie. Gdy spory pomiędzy politykami wyolbrzymiają się i zaczynają wyglądać komicznie, gdy ludzie młodzi zaczynają coraz mocniej akcentować potrzebę patriotyzmu, a ich rodzice co chwila osądzają „czyja prawda jest bardziej <<prawdziwa>>”, warto zajrzeć do wspomnień Profesora.

Storyteling o patriotyzmie

Choć Profesor był osobą związaną z określoną partią polityczną, jego przekonania są w książce wyciszone. Bardziej stawia na politykę i wartości, które wyznają poszczególni bohaterowie, co gra na wielką korzyść dla publikacji.

W moim odczuciu, Prawda leży tam, gdzie leży jest odpowiedzią na pytanie „jak być patriotą?”. Wszystkie postaci mają tak różne historie, inaczej reagują w określonych sytuacjach i tak bardzo różnią się od siebie światopoglądami, że na pierwszy rzut oka wydaje się, że nie ma jednakowego wyjaśnienia powyższego zapytania. Jednak wystarczy uruchomić myślenie i wtedy wszystko zaczyna być jasne.

Gorąco polecam, wszystkim miłośnikom dobrej opowieści, zarówno tym trzymającym za politykami z prawa i lewa oraz wszystkich martwiących się o demokrację w naszym Kraju, którzy potrafią czytać ze zrozumieniem.

Moja ocena: 9/10

Władysław Bartoszewski, Michał Komar, Prawda leży tam, gdzie leży, PWN, 2016

Książkę otrzymałem od Wydawnictwa PWN. Dziękuję bardzo.

Demon – dybuk na weselu


Żeby zrozumieć film Demon Marcina Wrony trzeba znać kilka dzieł z zakresu literatury i filmu. Cynizm wyciągnięty z prac Smarzowskiego, wesele rodem z Wyspiańskiego, Wajdy (i znów) Smarzowskiego, słowa dialogów oraz monologów przekalkowane z utworów de la Barci, Szekspira, (ponownie) Wyspiańskiego i jeszcze kilku innych. Jednak najbardziej istotnymi są utwór literacki Szymona An-Skiego Dybuk i jego ekranizacja z 1937 roku.

Dybuk – zawładnięcie ciałem żywego człowieka przez ducha zmarłej osoby

Tekst dramatu dostępny jest pod adresem http://literat.ug.edu.pl/~literat/dybuk/index.htm Zachęcam do przeczytania. Moim zdaniem jest ciekawszy niż powieści Kinga i reszty 'mistrzów grozy’.

Natomiast film w jidysz można obejrzeć w całości tutaj:

Historia opowiedziana w tekście literackim i ekranizacji dotyczy obietnicy danej sobie przez dwóch Żydów, odnosi się ona ślubu dzieci owych Mężczyzn. Jednak nie zostaje spełniona przez splot nieszczęśliwych wypadków.  W wyniku tego niedoszły pan młody wstępuje w ciało panny młodej i dopiero teraz zaczynają się prawdziwe kłopoty.

Co to ma wspólnego z filmem Demon? Naprawdę wiele.

Demon – wesele po polsku, demon po żydowsku

Zarówno Dybuk jak i Demon powstały na kanwie tekstów dramatów (Wrona inspirował się Przylgnięciem Piotra Rowickiego). W obu filmach duch osoby zmarłej wstępuje w żywego i ujawnia się przed szeroką publicznością w najbardziej niepożądanym momencie, czyli na weselu. Zbieżne są też próby wypędzenia niechcianego gościa i sposób w jaki kończą opętani.

Demon jest znakomitym filmem, który trzyma w napięciu, ale tez i bawi. Sposób w jaki Wrona żongluje konwencją oraz w jaki pokazuje przekrój polskiego społeczeństwa zasługuje na uznanie. Dostaje się wszystkim od egoistycznego ojca młodej przez księdza poddającego się i tracącego wiarę w religie rozwiązanie, po racjonalistę, który zaczyna wierzyć i odprawia egzorcyzm po świecku. A takich barwnych postaci w Demonie jest wiele.

Na uwagę zasługuje rola Itaya Tarina, izraelskiego aktora, który podobno wszystkich dialogów odgrywanej przez siebie (pierwszoplanowej) postaci nauczył się na pamięć. Zagrał rewelacyjnie.

Gorąco polecam! Nie tylko fanom horrorów i kina ambitnego.

Ocena: 8/10

Demon, reżyseria Marcin Wrona, 2015

Równa Słońcu – książka dla fanów Wspaniałego stulecia




d_3573Równa Słońcu Anity Amirrezvani to pozycja dla wszystkich czytelników i czytelniczek kochających piękne opowieści z historią w tle. A gdy do tego dodamy jeszcze, iż akcja toczy się w drugiej połowie XVI wieku na terenie dawnej Persji, sąsiadującej z Państwem Osmańskim (wówczas pod władaniem Solejmana Wspaniałego), to pozyskamy ponadto także zwolenników serialu Wspaniałe stulecie.

Młoda, piękna i niezwykle mądra, córka, a zarazem główna doradczyni Szacha Persji Tahmaspa – księżniczka Parichan- chanom w świecie rządzonym przez swojego ojca jest drugą osobą w Państwie, przed którą wszyscy winni są posłuszeństwo. Ma to nietuzinkowe znaczenie w społeczności muzułmańskiej, w której prym wiodą jedynie mężczyźni.

Persja za rządów Tahmaspa staje się równoprawnym partnerem dla Państwa Osmanów i dzięki temu wkracza z impetem w okres renesansu kultury, sztuki i rozwoju. Wraz z tragicznym odejściem Szacha, który nie wyznaczył żadnego ze swoich potomków na następcę tronu, sytuacja w Persji diametralnie ulega zmianie. Rozpoczyna się bezwzględna walka o władzę, przewagę i wpływy, która zagraża stabilizacji wewnętrznej państwa, a co za tym idzie stwarza dogodną okazję do poszerzenia zasięgu swojej władzy przez sułtana tureckiego.

W samym sercu bratobójczej waśni znajduje się księżniczka Pari, która jako genialny strateg i doskonały zarządca stara się za wszelką cenę utrzymać pokój z zewnętrznymi sąsiadami i zażegnać spory w rodzie Safawidów. Niestety najpoważniejszym problemem, z którym się spotyka jest brak akceptacji przez możnowładców rozkazów wydawanych przez kobietę.

Sylwetkę Pari – Równej Słońcu, i jej losy przybliża nam jej najbardziej oddany sługa – Dżawaher, którego historia jest od pokoleń nierozerwalnie spleciona z rodem Safawidów. Życie Dżawahera, który postanawia zostać już jako dorosły mężczyzna eunuchem, pokazuje od zupełnie innej strony codzienne zwyczaje Persów. Splendor pałacowych intryg jest kontrastowany z problemami ludzi niższego stanu i biedoty, których losy uzależnione są od tych, którzy mogą ich kupić. Kobiety zmuszone są sprzedawać własne ciało, słudzy swoją wolność a ubogie panny swoje wiano dla dużo starszych mężczyzn.

Równa Słońcu to wciągająca opowieść, przenosząca czytelnika w piękne i kolorowe czasy historycznych podojów, wielkich miłości, walk o ideały oraz zmagań z własnym przeznaczeniem i uprzedzeniami innych. To historia pokazująca również, jak szybko można wszystko zburzyć, podczas gdy wykreować i utrzymać porządek jest niezwykle trudno.

Ocena: 7,5/10

Anita Amirrezvani, Równa Słońcu, Albatros, 2016

Książkę do recenzji nadesłało Wydawnictwo Albatros. Dziękuję bardzo.