Month: marzec 2020

Książki o autyzmie – zestawienie

Książki o autyzmie to zestawienie wynikające między innymi z wyszukań na tym blogu. Jednym z najczęściej odwiedzanych wpisów jest ten o filmie Życie animowane. Kolejnym źródłem wpisu jest ogólne zainteresowanie społeczeństwa tematem osób ze spectrum autyzmu.

Jestem przekonany, że w tym obszernym zestawieniu każdy znajdzie idealną dla siebie książkę o autyzmie.

Ellen Notbohm Veronica Zysk, 1001 porad dla rodziców i terapeutów dzieci z autyzmem i zespołem Aspergera

Ellen Notbohm i Veronica Zysk proponują mnóstwo zabaw i ćwiczeń, które pozytywnie wpłyną na rozwój dzieci z autyzmem i zespołem Aspergera. Te skuteczne wskazówki pomogą dziecku odnosić sukcesy w domu,w szkole i w codziennych kontaktach z ludźmi. Przedstawione rozwiązania i strategie dostosowane są do różnych stylów uczenia się i zdolności dzieci. Wiele porad zmodyfikowano z myślą o nastolatkach i wyzwaniach, jakim muszą one sprostać, żyjąc z zaburzeniem ze spektrum autyzmu. 1001 porad… to niezwykle pomocna pozycja dla rodziców, nauczycieli i terapeutów.

Stacey Jill, Maggi Golding, Moje dziecko ma autyzm

Wychowywanie dzieci z autyzmem stawia wiele wyzwań przed ich rodzicami, którzy często spotykają się z niezrozumieniem i muszą się tłumaczyć ze swoich strategii wychowawczych. Doświadczenie innych rodziców dzieci z ASD może więc stanowić cenne źródło inspiracji i wsparcie w trudnym procesie wychowania. Książka Moje dziecko ma autyzm zawiera opowieści matek osób z autyzmem z różnych zakątków świata – od Ameryki po Australię. To zbiór poruszających historii o lepszych i gorszych momentach życia rodzinnego oraz o zmianach w postrzeganiu autyzmu przez społeczeństwo.

Oddając głos matkom dzieci z autyzmem, Maggi Golding i Jill Stacey obalają stereotypowy pogląd, że autyzm stanowi wynik błędów wychowawczych. Ich książka daje rodzicom poczucie, że są częścią wspierającej się międzynarodowej społeczności, wierzącej w moc rodzicielskiego uczucia. Jednocześnie ukazuje zarówno uwarunkowaną kulturowo różnorodność, jak i uniwersalność doświadczenia rodzica dziecka z ASD.

Tara Leniston, Rhian Grounds, Dom Oswojony

Dwie kobiety, matka dziecka z zaburzeniami ze spektrum autyzmu oraz terapeutka mowy i języka, dzielą się swoimi doświadczeniami oraz praktycznymi radami pomagającymi wspierać rozwój dzieci autystycznych w środowisku domowym. Tara Leniston, oprowadzając czytelników po kuchni, sypialni czy salonie, pokazuje, w jaki sposób można zaadaptować kolejne pomieszczenia, bez zbędnych kosztów i rezygnowania z własnych upodobań. Autorka radzi, jak wykorzystać wspólną przestrzeń do wzmacniania więzi z dzieckiem i pomóc mu prawidłowo się rozwijać. Opisane przez Tarę rozwiązania zostały uzupełnione komentarzami Rhian Grounds, terapeutki mowy i języka specjalizującej się w pracy z dziećmi autystycznymi. Wyczerpujące wskazówki terapeutyczne pokazują praktyczne zastosowanie technik komunikacyjnych odpowiednich dla dziecka, uczą budowania i umacniania z nim więzi oraz zachowania przestrzeni dla siebie i innych członków rodziny.

W książce znajdziesz porady, jak:
• przygotować sypialnię, by stała się miejscem wyciszenia;
• wprowadzić wieczorne rytuały, które mogą pomóc Twojemu dziecku uspokoić się i zrelaksować przed snem;
• nauczyć dziecko korzystania z toalety i utrzymywania codziennej higieny;
• przekształcić dowolny kąt swojego domu w miejsce sensorycznej zabawy i nauki;
• zagospodarować przestrzeń do odpoczynku i regeneracji dla rodziców, niezbędną do ich funkcjonowania.

Victoria M. Boone, Wychowując dziecko z autyzmem

Wychowywanie dziecka z autyzmem to jedno z najtrudniejszych zadań, przed jakim może stanąć rodzic. Niełatwo nadążyć z wypełnianiem codziennych obowiązków, robiąc jednocześnie wszystko co się da, by odpowiednio stymulować rozwój swojej pociechy. Victoria M. Boone, certyfikowana analityczka behawioralna, dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniami z rodzicami i terapeutami dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu.

Autorka w przystępny sposób przedstawia zasady stosowanej analizy zachowania (SAZ) oraz wyjaśnia jej skuteczność w terapii osób z autyzmem. Pokazuje narzędzia do stworzenia spersonalizowanego planu zmiany zachowania, służącego wzmocnieniu pozytywnych i eliminowaniu niechcianych lub trudnych zachowań. Wskazówki zawarte w książce pomogą Wam w wypracowaniu pozytywnych strategii opierających się na mocnych stronach dziecka, które pozwolą mu rozwinąć ważne dla niego umiejętności. Wdrożenie ich w codziennym życiu umożliwi mu poczynienie postępów, które będą dla wszystkich źródłem radości i zadowolenia.

Alyson Beytien, Autyzm na co dzień

Opierając się na własnych przeżyciach, autorka pokazuje, jak można radzić sobie z autyzmem w życiu codziennym. Alyson Beytien, konsultantka do spraw autyzmu i matka trójki dzieci z ASD, przedstawia wypróbowane sposoby postępowania, które można wykorzystać w domu, szkole i społeczności. U jej trzech synów zdiagnozowano różne zaburzenia ze spektrum autyzmu – od zespołu Aspergera, przez autyzm wysokofunkcjonujący, po „klasyczny” autyzm – dlatego doskonale rozumie ona szczególne potrzeby takich dzieci. Odkryła przy tym, co im pomaga, a co przeszkadza.

W książce przedstawiono szeroką gamę problemów i wyzwań, z jakimi mogą się spotkać rodzice dzieci ze spektrum autyzmu, między innymi specyficzny gust żywieniowy, echolalię czy kłopotliwe zachowania w miejscach publicznych. Każdemu rozdziałowi poświęconemu wybranemu zagadnieniu towarzyszy lista konkretnych technik i strategii postępowania. Zawarte w książce pomysły oraz wskazówki będą źródłem inspiracji i cennej wiedzy dla rodziców i wszystkich mających styczność z osobami z ASD. 

Raun Kaufman, Autyzm, przełom w podejściu

Pozycja, która doskonale oswaja z zagadnieniem autyzmu – uzupełnia luki w powszechnej wiedzy na ten temat i wyjaśnia, że autyzm wcale nie przesądza o przyszłości człowieka.

„Autyzm. Przełom w podejściu” to książka opowiadająca o autyzmie, czyli zaburzeniu rozwojowym, które polega przede wszystkim na zamknięciu się dziecka na świat zewnętrzny, braku interakcji z otoczeniem, ale także na przesadnej wrażliwości na bodźce. Bardzo często lekarze „skreślają” dziecko, u którego zdiagnozowano autyzm. Pozycja ta nawołuje jednak, by uwierzyć w możliwość normalnego życia dla człowieka dotkniętego tym zaburzeniem.

Autorem książki jest Raun K. Kaufman, który sam był dzieckiem autystycznym. Jednak dzięki uporowi i wsparciu rodziców, a także temu, że nie posłuchali lekarzy, zdołał ukończyć studia i obecnie sam pracuje z dziećmi dotkniętymi tą dolegliwością. Pozycję tę można polecić rodzicom, a także opiekunom i nauczycielom współpracującym z dziećmi autystycznymi. Skupia się ona na rewolucyjnej terapii, czyli programie Son-Rise. Zgodnie z jego założeniami, dziecka nie powinno się na siłę nakłaniać do dopasowania się do otoczenia – zamiast tego należy wspierać je w pasjach i zainteresowaniach.

W książce znalazło się też miejsce na wyszczególnienie gotowych ćwiczeń, które mają pomóc w dotarciu do dziecka i pracy z nim. Urodzony w 1973 roku Raun K. Kaufman może potwierdzić skuteczność programu Son-Rise na własnym przykładzie.

Catherine Faherty, Autyzm… Co to dla mnie znaczy?

Autorka podręcznika przedstawia typowe, codzienne sytuacje, z którymi mają do czynienia dzieci autystyczne  i ich rodziny pozwalając je poznać i lepiej zrozumieć.  Każdy rozdział dotyczy ważnego aspektu życia, na przykład komunikacji, talentów, twórczego wyrażania siebie, uczenia się czy zawierania przyjaźni. Ostatnia część każdego rozdziału została napisana z myślą o rodzicach, terapeutach oraz innych ważnych dorosłych w życiu dziecka. Znajdują się tam praktyczne sugestie i ciekawe pomysły, które można wykorzystać zarówno w domu, jak i w szkole.

Daniel B. LeGof, Gina Gomez de la Cuesta, GW Krauss, Simon Baron-Cohen, LEGO® w terapii autyzmu

Daniel B. LeGoff jest pomysłodawcą wykorzystywania klocków LEGO® w terapii autyzmu. Jego książka LEGO® w terapii autyzmu to doskonały poradnik, pokazujący, że wspólne budowanie z klocków to nie tylko wspaniała zabawa, lecz także skuteczne narzędzie terapeutyczne. Tworzenie konstrukcji z użyciem klocków LEGO® pomaga w kształtowaniu umiejętności dzielenia się, wymieniania rolami czy nawiązywania kontaktu wzrokowego oraz wspiera rozwój kompetencji społecznych. 

Stworzony przez autora i jego współpracowników program terapeutyczny obejmuje sprawdzone strategie zarządzania zachowaniem dziecka z autyzmem i rozwijania jego umiejętności oraz ocenę postępów. Niniejsza książka zawiera wiele praktycznych wskazówek dotyczących tego, jak dostosować dom czy gabinet terapeuty do założeń tej terapii oraz jak dobierać właściwe materiały.

Jacek Hołub, Niegrzeczne. Historie dzieci z ADHD, autyzmem i zespołem Aspergera

Małą Martą chciał się zająć ksiądz egzorcysta. Na rodziców awanturującego się Piotrka sąsiedzi nasyłają policję i pomoc społeczną. Matka autystycznego Mateusza usłyszała, że powinna go oddać do ośrodka. Aleś rozładowuje energię, ścigając się na rowerze. Tamara ma ADHD i świadectwa z czerwonym paskiem. Nastoletni Kacper z zespołem Aspergera był gnębiony w szkole.

Dzieci i młodzież z widoczną niepełnosprawnością wywołują w nas empatię. Sprawne i zdrowe, ale zachowujące się nietypowo – agresywne, nadpobudliwe lub nieprzestrzegające norm społecznych – wzbudzają gniew i oburzenie. Postrzegamy je jak niewychowane i niekulturalne, a ich rodzice są w naszych oczach złymi matkami i ojcami. Krzywdzące oceny, brak zrozumienia i pomocy oraz próby wtłoczenia na siłę w wyznaczone przez nas ramy „normalności” to codzienność moich bohaterek i bohaterów.

„Ta książka nie jest źródłem wiedzy na temat ADHD i spektrum autyzmu. Nie zajmuję się w niej poszukiwaniem ich przyczyn, nie wskazuję najlepszych metod wychowawczych i terapii. To opowieść o dzieciach, ich rodzinach oraz o tym, jak z innością radzą sobie społeczeństwo, szkoła i instytucje.”
Jacek Hołub

Barry M. Prizant, Tom Fields-Meyer, Niezwyczajni ludzie. Nowe spojrzenie na autyzm

Obowiązkowa lektura dla rodziców, nauczycieli, terapeutów i opiekunów osób z autyzmem.Umożliwia spojrzenie na świat ludzi ze spektrum autyzmu od wewnątrz, zapewnia współczującą, głęboką perspektywę, która dodaje nadziei i podnosi na duchu specjalistów i członków rodziny, ukazując autyzm nie jako straszliwą niepełnosprawność, lecz jako niezwykły wymiar człowieczeństwa. Na książkę składają się inspirujące historie będące rezultatem 40-letniego doświadczenia dr. Prizanta, zdobytego podczas pracy na uniwersytetach, w szkołach, szpitalach oraz świadczenia usług w ramach prywatnej praktyki.

Jennifer Cook O’Toole, (Sekretna) księga asperdzieciaka

143 wskazówki, jak odnaleźć się w towarzystwie.Dorastanie to skomplikowana sprawa.  A już szczególnie, kiedy wszyscy dookoła zachowują się w zupełnie niezrozumiały sposób… Doskonale wie o tym autorka, Jennifer Cook O’Toole – w końcu sama przez to przeszła! Ale wy, asperdzieciaki, macie teraz w rękach klucz do wszystkich zagmatwanych zasad i kodów społecznych, z którymi trzeba sobie poradzić.
(Sekretna) księga asperdzieciaka to zbiór odpowiedzi na wiele ważnych kwestii, nad którymi zastanawia się każdy nastolatek z zespołem Aspergera. Zawarte w niej wskazówki, napisane zgodnie z logiką aspich, pomagają budować i utrzymywać relacje z przyjaciółmi, opanować przesadną szczerość i unikać katastrofalnych wpadek towarzyskich. Ten przewodnik, pełen krótkich i dosłownych wyjaśnień, zabawnych ilustracji oraz komiksów, zawiera wszystko, czego potrzebuje młody człowiek z zespołem Aspergera, aby przetrwać trudny okres dorastania!

John Elder Robison, Jestem inny

Dopiero jako czterdziestolatek John Elder Robison usłyszał diagnozę: zespół Aspergera. Od tamtej pory działa na rzecz utrwalenia pozytywnego wizerunku osób ze spektrum autyzmu. Jego najnowsza książka Jestem inny to swoisty przewodnik po dorosłości osoby z zespołem Aspergera. Autor odtwarza liczne, nierzadko zabawne lub groteskowe, sytuacje ze swojego życia, co pozwala czytelnikom wejrzeć w jego aspergerowski umysł. Książka jest pełna praktycznych porad skierowanych do wszystkich, którzy czują, że zespół Aspergera stoi na przeszkodzie wykorzystania ich niezwykłych talentów, oraz chcą pracować nad swoimi umiejętnościami komunikacyjnymi i społecznymi. Autor stawia sprawę jasno: w ZA nie chodzi o niepełnosprawność – chodzi o celebrowanie różnic. Robison namawia, by pogodzić się z odmiennością i znaleźć swoją własną drogę do sukcesu.

Małe Grozy – realizm magiczny w najlepszym wykonaniu

Małe Grozy to książka, która nieźle namiesza na rynku wydawniczym. Jestem przekonany, że Łukasz Staniszewski zgarnie za nią kilka zacnych nagród. Jego mikropowieść pod względem literackim jest nadzwyczajna i wciąga niczym piękno terenów Warmii.

Małe Grozy to połączenie realizmu magicznego, takiego jaki zaprezentowali Oz w Dotknij wiatru, dotknij wody, czy Marquez w swoich powieściach i opowiadaniach, z tym co zrobił Schulz w Sklepach cynamonowych. Proza ostatniego z wymienionych jest niezwykle bliska treści mikropowieści Staniszewskiego. Małe Grozy kryją podobną rzeczywistość zmitologizowaną, tak często oniryczną.   Proza Schulza wiąże się też z pojęciem „małej ojczyzny”. To również silnie łączy dzieło Staniszewskiego z prozą mistrza z Drohobycza.

Małe Grozy – najwyższej klasy realizm magiczny w polskim wydaniu

Lektura Małych Gróz przywołała w mej pamięci jeszcze jedno wspomnienie – uczucie, które towarzyszyło mi, gdy po raz pierwszy oglądałem Amarcord. Staniszewski, podobnie jak Fellini, ukazuje historię mieszkańców prowincji, mających pewne pragnienia i aspiracje oraz oryginalne spojrzenie na świat. Nic dziwnego, przecież żyją w niezwykłym miejscu.

Spójrzmy jak Staniszewski opisuje Warmię:

Warmia jest skalistą wyspą zawieszoną w powietrzu na sznurach wyplatanych z traw i wyschniętych zbóż. Tkwi w przestrzeni pomiędzy Niebem a Piekłem. Silne wiatry, które wieją tu dość często, targają wyspą raz w górę, raz w dół. Ale częściej w dół, zanurzając ją na chwilę w otchłani Grzechu. Sznury jednak nie pozwalają polecieć za daleko, zawracając zaraz Warmię w kierunku Pomiędzy.

Właśnie na tym obszarze leżą tytułowe Małe Grozy. Wieś niezwykła, bo powstała w bardzo przykrych okolicznościach. Wydarzeniem leżącym u podstaw jej genezy była zaraza, która wybuchła we wsi Duże Grozy. Miejsce, w którym odnajdywane są kości olbrzymów, w lesie żyją demony, duchy, a natura jednoczy się z człowiekiem w magiczny sposób, nie tylko duchowy, ale i cielesny.

Mieszkańcy są tak samo niezwykli. Są to ludzie, którzy wyciągają perły z dna oka, przepowiadają przyszłość, pędzą agrestówkę z kurzych odchodów, czy też piją z drewnianych kubków rumianek, by widzieć zmarłych. Jest ich cała plejada. To właśnie ich życie jest tematem książki, której rozdziały można potraktować jako oddzielne opowiadania. Jednak nie radzę czytać ich na wyrywki. Zachowanie kolejności lektury jest tu pożądane.

Małe Grozy – kwestia czasu

Na szczególną uwagę zasługuje w Małych Grozach kwestia czasu. Na terenie Warmii płynie normalnie, do przodu. Dzięki temu istnieją pory roku i mijają lata. Jest on bardzo zależy od ludzi, a oni od niego. Wyznacza im porę umierania i rodzenia:

Maj na Warmii jest czasem ostatecznego zwycięstwa.

Starców i chorych dawno już nie ma. Odeszli w czasach ciemności i zimna, nie wierząc, że jeszcze coś w ich życiu mogłoby się odmienić.

Każdy pisklak w gnieździe i najmniejsze źdźbło trawy krzyczy: Jestem z wami! Świat cieszy się z dobrej nowiny. Kobietom w Małych Grozach dopiero zaokrąglają się brzuchy, pamiątki po nudzie długich zimowych nocy przykrytych pierzyną.

Jednak ludzie potrafią go kontrolować. Wystarczy tylko, że  starcy zamieszkujący Małe Grozy nie chcą umierać. Aby ocalić swoje życie w dość umiejętny, bardzo rzeczowy sposób, wymuszają cofniecie  czasu, a dodatkowo powodują, że na księżycu pojawiły się kratery.

Czas to również pewien wyznacznik, tego co przemija, nie tylko życia ludzkiego. Na jego osi zapisane są zdarzenia, gdy nie istniały Małe Grozy, a po ziemi chodziły olbrzymy i pływały gigantyczne ryby. Jednak nie dla wszystkich płynie on jednakowo. Co więcej da się zauważyć, że ma wpływ na to co dzieje się między żywymi i zmarłymi.

Czas również tyczy się Boga. Twórca rzeczywistości podlega również prawidłom przemijających dni. Podobnie jak ludzie był kiedyś młody, a do tego zakochał się. Oczywiście jest wszechobecny, słuchający modlitw mieszkańców wsi, ale podlega tak jak oni przemijającym dniom.

Małe Grozy – miłość

Dużą uwagę skupia Staniszewski na miłości. W Małych Grozach jest ona najczęściej tą fizyczną, płynącą z pożądania i potrzeby kopulacji. Niekoniecznie musi być ona pomiędzy samymi ludźmi. Czasami mieszkańcy wsi szukają jej w naturze, świecie demonów i duchów, a nawet w rzeczach martwych. Przykładem ostatniego jest, przedstawiona w jakże oryginalny sposób,  relacja pomiędzy młodą dziewczyną a strachem na wróble, który na widok kobiecych piersi płacze w milczeniu.

Mikropowieść opowiada też o miłości platonicznej. Są bowiem między mieszkańcami tacy jak święty Macieja. Mężczyzna mówi, że tylko raz miał kobietę. Umówił się z nią, lecz nie doszło do spotkania, bowiem kobieta zginęła w wypadku. Nie stanowiło to przeszkody dla Maciei, który rozmyślał nad tym jak wspaniałą kobietą byłą jego niedoszła partnerka.

Małe Grozy – ocena

Łukasz Staniszewski pojawił się na rynku z dziełem, którego po prostu mu zazdroszczę. Fajnie mieć taki debiut. Jego mikropowieść, powtórzę to raz jeszcze, na pewno zgarnie kilka zacnych nagród.

Gorąco polecam i oceniam na najwyższą ocenę.

Ocena: 10/10

Łukasz Staniszewski, Małe Grozy, Wydawnictwo Literackie, 2020

Książkę otrzymałem od Wydawnictwa Literackiego. Dziękuję!

Jak myśleć mniej

Większość ludzi jest lewopółkulowcami, czyli posługuje się częściej lewą półkulą mózgu.  Ta część naszego wewnętrznego komputera odpowiedzialna jest za mowę, zdolności matematyczne i logiczne myślenie, liczenie, szeregowanie. Świat jest stworzony pod lewopółkulowców – ułożone testy w szkole, zorganizowana praca, czy też sposób funkcjonowania społeczeństwa.

Pojawia się jednak problem. W świetnie zorganizowanej grupie ludzi pojawiają się jednostki, które nie potrafią przystosować się do określonych reguł. Dziwacy, którzy na odwrót rozwiązują zadania, wypowiadają treści, jakby wyjęte z tomiku poezji, maniakalnie oddani jakiemuś hobby, czy też zwracający uwagę swoim zachowaniem. To prawopółkulowcy, czyli ludzie wykorzystujący w większości prawą, odpowiedzialną za kreatywność półkulę.

O tych ostatnich jest Jak mniej myśleć. Właściwie publikacja Christel Petitcollin kierowana jest właśnie do nich, osób, które nie tylko mają w głowie setki myśli i wszystko analizują, ale też nie są rozumiani przez otoczenie.

Jak mniej myśleć? – poznaj odpowiedź

Bycie nadwrażliwcem jest sporym kłopotem. Nadwydajność mentalna powoduje, że każdą sytuację analizuje się na różne sposoby. Odbija się to na zdrowiu i życiu osobistym. Kłopoty ze snem, ciągłe poczucie „przegrzanego mózgu”, czy też otrzymanie od otoczenia łatki „innego niż reszta”, to tylko czubek góry lodowej problemów, z którą borykają się takie osoby.

Książka Christel Petitcollin ma za zadanie im pomóc.

Publikacja Jak myśleć mniej podzielona jest na trzy części. W pierwszej autorka opowiada o nadwrażliwości i wzmożonej aktywności umysłu, w drugiej o idealizmie oraz autentycznym niedostosowaniu do większości ludzi, a w trzeciej daje wskazówki jak myśleć mniej. Szukający porad na uporanie się z nadmiarem myśli nie mogą rozpoczynać publikacji od ostatniej partii książki. Bowiem dwie pierwsze są niezbędne do zrozumienia tego, o czym Christel Petitcollin pisze  w najważniejszej części.

Jak mniej myśleć – do kogo skierowana jest książka plus ocena

Czy warto sięgnąć po Jak myśleć mniej? Na pewno warto. Uzmysławia ona, że osób korzystających więcej z prawej półkuli jest na tym świecie sporo. Daje też wsparcie i uczy jak zaakceptować samego siebie z owymi… No właśnie, chciałoby się napisać trudnościami, jednak Christel Petitcollin przekonuje, że osoby nadwrażliwe nie mają żadnych kłopotów. Największym kłopotem jest brak zrozumienia ze strony lewopółkulowców, nie potrafiących wyobrazić sobie, że można myśleć inaczej.

Ocena: 8/10

Christel Petitcollin, Jak mniej myśleć,Feeria, 2019

Jak nie spieprzyć życia swojemu dziecku

Z wielką niepewnością przyjąłem informację o pojawieniu się na rynku książki Jak nie spieprzyć życia swojemu dziecku. Do tej pory Mikołaj Marcela był dla mnie specjalistą od potworów i autorem książek dla dzieci. Co więcej, nauczycielem akademickim. Dlatego wiadomość o książce opowiadającej o wychowaniu dziecka, przyjąłem bardzo sceptycznie.

Jednak warto było dać jej szansę. To nie jest kolejna pozycja, w której autor tylko narzeka na poziom edukacji. Jak nie spieprzyć życia swojemu dziecku to wskazówki jak naprawić zepsuty system.

Jak nie spieprzyć życia swojemu dziecku – no właśnie, jak?

Nie obyło się bez teoretyzowania. Taka już rola poradników.  Jednak jest podręcznikowa wiedza podana w sposób minimalistyczny. Większość publikacji stanowią przykłady, które pozwalają zrozumieć zamierzenia autora. Marcela czerpie je z systemów edukacji, które sprawdzają się w innych państwach. Odpowiada na pytanie: czy aby na pewno są one skuteczne? Odpowiedź w książce.

Mikołaj Marcela pokazuje też na własnym przykładzie, odwołując się do zachowań swoich rodziców, co powinno „otrzymać” dziecko w rodzinnym domu. Nie chodzi tu o wydawanie pieniędzy na kolejne zachcianki i szereg zajęć pozalekcyjnych, ale o pewne podejście, sposób myślenia opiekunów. Jest on najważniejszy.

Z całości wynika pewien obraz – konieczności indywidualnego podejścia do każdego dziecka. Czy jest to możliwe do zrealizowania? Uważam, że w szkole na pewno nie. Wszystko przez system edukacji,  którego zmianę postuluje Marcela. To beton, którego nie można przekształcić, dopóki w głowach osób rządzących naszym krajem nie zajdą diametralne zmiany. Tyle w temacie.

A w domu? Przecież w nim zaczyna się wszystko, co związane z wychowaniem. Myślę, że również tu należy udzielić negatywnej odpowiedzi. Po pierwsze, dorośli tak bardzo ukorzenili w sobie model szkoły pruskiej kształcącej dzieci, o której pisze autor, że nie potrafią od niego uciec. Książka Mikołaja Marceli na pewno trafi do wielu z nich, co wiąże się z szansą, że choć kilka procent spróbuje inaczej spojrzeć na wychowanie swoich pociech. Po drugie, szkoła szkołą, lecz wysyłanie dziecka na szereg dodatkowych zajęć często wypływa z przekonań, które tkwią w głowach dorosłych goniących za pieniądzem. Powielają kalkę – skoro ja sobie radzę w taki sposób, to i ono musi iść tą drogą. Przykre, ale prawdziwe.

Jak nie spieprzyć życia swojemu dziecku – do kogo kierowana jest ta książka?

No właśnie? Tytuł sugeruje rodziców i opiekunów. Jednak Jak nie spieprzyć życia swojemu dziecku skierowana jest do każdej osoby, odpowiedzialnej za wychowanie najmłodszych.

Czyta się szybko. Jednak radzę podzielić pozycję na kilka podejść. Najlepiej czytać po rozdziale, stawiając na wnikliwą analizę treści i dając sobie czas na przemyślenia.

Gorąco polecam.

Ocena 9/10

Mikotaj Marcela, Jak nie spieprzyć życia swojemu dziecku. Wszystko, co możesz zrobić, żeby edukacja miała sens, Wydawnictwo Muza S.A., 2020

Dziękuję autorowi i wydawnictwu za przesłanie książki.