Month: czerwiec 2014

Syberyjskie wychowanie – recenzja książki

Matka Boska z pistoletem, Chrystus trzymający w wytatuowanej dłoni karabin – takie wizerunki mogą wywołać u wielu wierzących odbiorców odczucie, że znów ktoś chce ich sprowokować, obrazić lub zakpić z ich wyznania. Błąd. Nikołaj Lilin, autor opisywanych obrazów, nie zamierzał nikogo urażać. Po prostu wywodzi się z takiej społeczności, w której głęboka wiara i kultura sacrum mieszają się z bronią, prawami życia kryminalistów odsiadujących dożywocie oraz subkulturą „uczciwych przestępców”. Aby zrozumieć przekaz powyższych przedstawień Marii oraz Chrystusa należy poznać środowisko, w którym wychował się twórca.

Właśnie ukazało się Syberyjskie wychowanie, pierwsza z czterech książek Lilina, opowiadająca o nieistniejącym już przestępczym świecie, w którym dorastał autor. Publikacja zdążyła już namieszać w świecie literackim, zyskując przychylne recenzje, jak też zarzuty o przedstawianie nieprawdy.

Miejscem akcji jest Naddniestrze, obecny obszar Republiki Mołdawii. To tam osiadła na stałe rodzina Nikołaja, reprezentująca syberyjskich Urków. Za swoich sąsiadów w bezimiennym mieście miała między innymi: Mołdawian, Żydów, Gruzinów, Białorusinów, Ormian, Rosjan, czy też Ukraińców. Każda z tych grup charakteryzowała się stopniem zamkniętości wobec pozostałych, wyznawanymi zasadami oraz stylem życia, a także profesją.

Społeczność rodziny bohatera stanowili kryminaliści napadający na pociągi, banki, okradający magazyny państwowe. Żyjąc pomiędzy wyrokami, wychowywali własne dzieci w przekonaniu, że i one znajdą się w więzieniu. Wyróżniała ich, spośród innych recydywistów, etyka w podejściu do swoich czynów – określali siebie mianem „uczciwych przestępców”, wyznających zasady tytułowego kodeksu syberyjskiego wychowania.

Wśród obowiązujących praw występowały między innymi: zakaz używania broni w domach i polowania dla przyjemności, stronienie od przechowywania w domu pieniędzy i wszelkich bogactw, noszenie skromnych ubrań, poszanowanie bliźniego, ochrona osób słabszych, dbanie o kulturę wypowiedzi (nawet lekka obraza słowna kończyła się strzelaniną lub poderżniętym gardłem), nienawiść do policji, żołnierzy oraz konfidentów.

Na szczególną uwagę zasługują wewnętrzna hierarchia oraz życie duchowe „uczciwych kryminalistów”. Lilin porównuje strukturę rodzimej grupy do sieci, wiążącej wszystkich ze sobą, gdzie nikt nie ma żadnej osobistej władzy, a przy tym każdy robi swoje we wspólnym interesie. Choć nie ma szefów i podwładnych, ogromny wpływ na życie społeczności oraz wychowanie młodzieży mają osoby z największym kryminalnym stażem oraz najstarsi członkowie. Ci ostatni wpajają przyszłym rabusiom i mordercom jak wielkim priorytetem w życiu Urka są honor, rodzina oraz prawosławna wiara.

Postaci z Syberyjskiego wychowania mają bardzo bogate życie duchowe. Objawia się to w niesamowitej ilości ikon, pod którymi przechowywana jest broń, modlitwach oraz tatuażach. Na przykład, wytatuowana Maryja potrafi ustrzec od śmierci – w sytuacji zagrożenia życia wystarczy tylko ją pokazać w stronę lufy wrogiego pistoletu, a strzał nie padnie.

Mimo, że tatuażom poświęcona jest ostatnia książka Lilina, już w Syberyjskim wychowaniu tłumaczy on ich zadanie. Nie są to zwykłe ozdoby ciała, lecz symbole stanowiące tajny kod. Każdy z nich ma zakodowaną w sobie informację o właścicielu. Liczy się w nich każdy szczegół, położenie na ciele oraz kto jest autorem dziargi. W przypadku gdy właściciel posiada tatuaż, który jest niezgodny z jego historią życiową, społeczność zmusza go do usunięcia.

W tym miejscu należy zaznaczyć, że Lilin jest uważany za jednego z najwybitniejszych na świecie tatuatorów. Obecnie prowadzi własne studio tatuażu oraz współpracuje z firmami odzieżowymi i produkującymi broń, dla których projektuje uzbrojone Maryje, Chrystusów z nożami oraz prawosławne krzyże w otoczeniu pistoletów i finek.

Syberyjskie wychowanieto książka, której treść przeraża, zmusza do myślenia, ale też pokazuje środowisko przestępców w sposób do tej pory nieznany większości czytelników. Na pewno spodoba się wszystkim miłośnikom książek autorów takich jak Nicholas Pileggi, Evan Wright, ale też znajdzie uznanie wśród czytelników publikacji z zakresu socjologii, a nawet językoznawstwa, etnografii i folklorystyki.

Ocena: 10/10

Nikołaj Lilin Syberyjskie wychowanie, Black Publishing, 2014

Książkę otrzymałem od Black Publishing. Dziękuję bardzo!

Białoruś dla początkujących – recenzja

Od przejścia w Bobrownikach dzieli mnie 51,7 km. To niewiele, szczególnie, że taką odległość często przejeżdżam na rowerze. Mimo to nigdy nie byłem na Białorusi. Mało tego, pomimo, że mieszkając w Białymstoku mogę spotkać wielu mieszkańców zza wschodniej granicy, do niedawna wiedziałem tylko, że stolicą kraju Łukaszenki jest Mińsk, a popularnym składnikiem tradycyjnych dań są ziemniaki.

Na szczęście to się zmieniło, zasób mojej wiedzy o Białorusi uległ poszerzeniu. A to za sprawą książki Igora Sokołowskiego Białoruś dla początkujących. Dawno nie czytałem tak magicznej, doskonale napisanej książki, nad którą mam zaszczyt sprawować patronat.

Lektura Białorusi dla początkujących wciągnęła mnie na tyle, że postanowiłem dowiedzieć się o jej autorze więcej, niż to co znalazłem w notce umieszczonej na okładce. Okazało się, że jest przesympatyczną, kreatywną osobą, Warszawiakiem, dziennikarzem, podróżnikiem, absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego i wielkim miłośnikiem kultury wschodu. Zapytany o pomysł i kulisy pisarskiej pracy odpowiada:

Pomysł się pojawił w momencie, kiedy znajomi pytali mnie po co jeżdżę za wschodnią granicę i jak tam jest. Stwierdziłem, że najlepiej będzie to zebrać w całość i opisać. Natomiast zbieranie materiału pokryło się z wyjazdami, więc śmiało mogę powiedzieć – będzie prawie dekada fascynującej pracy.

Opłacało się czekać te dziesięć lat. Bowiem otrzymaliśmy materiał, w którego skład wchodzą reportaże o Białorusinach, ich kulturze, codziennym życiu, sposobie myślenia i „Syroku” (rodzaj batoniku, o którym więcej w publikacji). Białoruś dla początkujących to również opowieść o Wschodzie skonfrontowanym z Zachodem, tęsknocie za minionym systemem oraz ludzkich marzeniach i nadziejach. Wszystko to podane w formie obrazów widzianych oczyma Polaka uprawiającego dziką turystykę.

Sięgając po książkę Sokołowskiego obawiałem się, że treść będzie przepełniona pochwałami dla opozycjonistów walczących z władzą – a nie tego oczekuję od książek przedstawiających codzienne życie w innym kraju. Na szczęście bałem się bezpodstawnie. Autor w zręczny sposób opowiada o dwóch stronach walczących o władzę , starając zrozumieć każdą z nich. To co uznaje za wartościowe chwali, ale też nie szczędzi słów krytyki. Co więcej, udowadnia, że Zachód potrafi myśleć o Białorusi tylko w jeden narzucony przez swoje media sposób.

Czy po przeczytaniu Białorusi dla początkujących wybiorę się na wycieczkę za wschodnią granicę, czas pokaże. Jednego jestem pewien, będę śledził baczniej informacje o tym kraju oraz wyczekiwał kolejnej książki Igora Sokołowskiego. Mam nadzieję, że jej napisanie zajmie mu krótszy okres czasu.

Igor Sokołowski Białoruś dla początkujących , Wydawnictwo MG, 2014
Ocena: 10/10

Książkę otrzymałem od Wydawnictwa MG. Dziękuję bardzo!

Wszechświat kontra Alex Woods

Zauważyłem, że wiele osób rozpoczyna przedstawianie refleksji z lektury Wszechświat kontra Alex Woods od streszczenia pierwszego rozdziału książki. Standardowo pojawiają się: przejście graniczne, prochy ludzkie, kilogramowa torba trawy i kupa kasy plus siedemnastoletni Alex ze znamieniem po meteorycie ­– czyli wszystko o czym możemy przeczytać w opisie książki na stronie wydawcy.

Myślę, że o wiele lepszym wstępem do recenzji jest pytanie: Czy popierasz Czytelniku eutanazję? i odpowiedź na nie: Odpowiedziałeś twierdząco, koniecznie przeczytaj książkę Gavina Extence. Odpowiedziałeś negatywnie? Świetnie! Musisz ją przeczytać. Ot, taka mała prowokacja, by zachęcić do dalszej lektury.

W tym miejscu zaznaczę, iż sam temat eutanazji nie jest w tej książce głównym motywem. Moim zdaniem ważniejszymi są: dorastanie do odpowiedzialności, walka ze schematami i stereotypami, obrona indywidualnego myślenia.

Historia opowiedziana przez Gavina Extence wciąga. Robi to inaczej niż współczesne, mainstreamowe książki. Subtelnie, z dozą elegancji i łechtaniem wyobraźni czytelnika. Widoczne jest to od pierwszych kart książki.

Wiele osób porównuje książkę do Dziwnego przypadku psa nocną porą, Modlitwy za Owena czy Co gryzie Gilberta Grapea. Nie do końca z nimi się zgodzę. Książka wyróżnia się na tyle oryginalnością, że porównanie jej do innych tytułów wygląda jak zestawianie Mody na sukces z Rodziną Soprano.

Na pewno wrócę jeszcze raz do Wszechświat kontra Alex Woods, bo jest to jedna z najciekawszych książek jakie przeczytałem. Gorąco polecam lekturę wszystkim osobom lubiącym książki z przesłaniem, próbującym znaleźć odpowiedź na tematy trudne i kontrowersyjne, otwartym na inność, tak często nieprzyswajalną przez społeczeństwo.

Gavin Extence Wszechświat kontra Alex Woods, Wydawnictwo Literackie, 2014
Ocena: 10/10