Jest rok 2095. Świat nieco inaczej wygląda, niż nasz tu obecny. Przeszedł bowiem wiele konfliktów, z których jeden, wywołany na tle gatunkowym, zmienił jego oblicze nie do poznania – wśród ludzi pojawiają się mutanty. Większość z nich powstała się na skutek badań genetycznych prowadzonych przez wielkie korporacje, lecz część z nich pochodzi spoza ziemi.
Futurystyczny Nowy Jork w filmie Immortel: Kobieta pułapka
Taką rzeczywistość przedstawia w filmie Immortel- Kobieta pułapka Enki Bilala Akcja rozgrywa się w futurystycznym Nowym Jorku. Miasto nic a nic nie przypomina obecnej metropolii, gdyż składa się z trzech poziomów (z czego ostatni to miejsce dla najgorszego elementu światka przestępczego), wypełnione jest mnóstwem pojazdów pędzących w powietrzu pomiędzy liniami energetycznymi, stupiętrowymi budynkami, przy których unoszą się elektroniczne napisy, będące reklamami np. kandydata do wyborów na burmistrza albo hasłami rebeliantów z podziemia. Rządy nad futurystycznym Nowym Jorkiem sprawuje oficjalnie burmistrz, lecz tak naprawdę władza należy do olbrzymiej korporacji EUGENICS zajmującej się inżynierią genetyczną oraz wszelkimi dziwnymi badaniami nad mutantami.
Właśnie tu, nad jednym z drapaczy chmur, pojawia się tajemnicza piramida, z której wychodzi na zewnątrz egipski bóg niebios – Horus. Skazany na śmierć za rebelię, przybywa na ziemię, by zobaczyć po raz ostatni dzieło, którego był współtwórcą. Ma na to siedem dni. Stąd wypływa jego pragnienie, znalezienia kobiety, którą mógłby zapłodnić zostawiając po sobie potomka.
W tym czasie zostaje pochwycona, na jednej z łapanek organizowanych przez EUGENICS, piękna dziewczyna o niebieskich włosach, płacząca niebieskimi łzami o imieniu Jill. Cudem zostaje ona uratowana przez panią doktor Elme Turner, oferującą wolność, za cenę uczestnictwa w jej badaniach. To właśnie ów śliczny mutant staje się obiektem, który Horus upodobał na matkę swego potomka.
Problemem jest tylko to, że bóg niebios potrzebuje do rozpoczęcia realizacji wyznaczonego celu ludzkiego ciała płci przeciwnej. Przemierzając przestrzenie pierwszego poziomu Nowego Jorku, szuka takiego, które bez problemu przyjmie jego. Po siedmiu próbach, zakończonych śmiercią ofiary, trafia na przypadkiem uwolnionego z 30 letniej hibernacji Nikopola , skazanego za rebelię i rozpoczęcie zamieszek w obronie wykorzystywanych przez EUGENICS mutantów. W nim to rozpoczyna poszukiwania niebieskowłosej dziewczyny.
W ślad za nimi podąża nieustępliwy inspektor Froebe, poszukujący wyjaśnienia tajemniczych morderstw oraz burmistrz Allgood pragnący za wszelką cenę obronić swą pozycję, którą to może zniszczyć Nikopol. Przy takim zestawieniu bohaterów może wydarzyć się wszystko.
Immortel: Kobieta pułapka
Za scenariusz do filmu posłużyły reżyserowi dwie części serii komiksowej Trylogia Nikopola (Targi nieśmiertelnych i Kobieta pułapka). Należy dodać, że Enki Bilal jest autorem owego komiksu, dzięki temu wszystko co przedstawione w obrazkach zostało ożywione, jeszcze bardziej udoskonalone i nie odbiega od wyobraźni mistrza. Osobiście uważam, że klimat mrocznego miasta przyszłości został doskonale przeniesiony z jednego dzieła na drugie.
Ścieżkę dźwiękową do Immortel: Kobiety pułapki skomponował Goran Vejvoda. Swą dynamicznością i ostrością bardzo dobrze zgrywa się z akcją obrazu, pozwalając widzowi mocniej wniknąć w futurystyczną rzeczywistość Nowego Jorku . Możemy znaleźć na niej wiele gatunków, od rocka zaczynając, a na muzyce elektronicznej kończąc.
Przy tak dużej ilości filmów, których akcja rozgrywa się w przyszłości Immortel wybija się dość wyraźnie, nie tylko ze względu na technikę i sposób powstania. Enki Bilal porusza tu dogłębnie tematy takie jak: zrozumienie drugiej jednostki, czy w tak spaczonym świecie może zaistnieć miłość pomiędzy trzema różnymi osobnikami. Robi to umiejętnie trafiając do widza. Z filmu wypływają również zasadnicze pytania: czy aby na pewno nasza cywilizacja zmierza w dobrym kierunku? Na ile można stracić swą ludzką godność?
Moja ocena: 10/10
Enki Bilal, Immortel: Kobieta pułapka, 2004
Spodobał Ci się tekst? Zalajkuj go!