Xięgi Nefasa. W zaświatach

Czy Xięgi Nefasa stanowią konkurencyjne książkowe uniwersum dla Wiedźmina? Wątpię, to zupełnie inne style fantasy. Jednak jestem przekonany, że bohaterowie powieści Małgorzata Saramonowicz magią i mieczem zawojują serca czytelników Sapkowskiego. Co więcej, Nefas, jego przyjaciele oraz wrogowie, mogą podzielić los Geralta z Rivii i spółki, wyjść z kart Xiąg i zaistnieć w świecie popkultury.

Xięgi Nefasa. W zaświatach – opowieść toczy się dalej

Xięgi Nefasa. W zaświatach to kontynuacja Trygława– władcy losu, w której to były rycerz zakonny, szpieg, zabójca i ważny „człowiek” Bolesława Krzywoustego, Nefas zwraca się do mrocznych kapłanów Trygława, prosząc, by odmienili Przeznaczenie. Mają pomóc władcy doczekać się syna. Jednak Trygław, przebiegłe bóstwo, przeinacza spełnienie obietnicy. Efektem jest związanie ze sobą losów trójki dzieci i zawierzenie ich życia Nefasowi.

W  Xięgi Nefasa. W zaświatach historia jest kontynuowana. Nefas wiedząc, że jeśli jedno z dzieci umrze, zginie też i potomek Krzywoustego strzeże trójki, a do tego stara się uratować z zaświatów pewną szarowłosą kobietę. W wir niesamowitej akcji dorzucamy magię, pogańskie wierzenia, zbliżający się bunt i mamy ciekawą powieść. Polskie fantasy rozgrywające się w mrocznym średniowieczu.

Xięgi Nefasa. W zaświatach – zalety i wady powieści

Zacznijmy od plusów.  Drugi tom cyklu jest napisany na tym samym poziomie co pierwszy. Stąd widać, że rok pracy (pierwsza część cyklu ukazała się w lutym 2016 roku, a W zaświatach pojawi się równo po 12 miesiącach) nie osłabił formy Małgorzaty Saramonowicz. Wręcz przeciwnie, śmiało stwierdzę, że w tym czasie kreatywność pisarki nieco wzrosła.

Miłośnicy fantasy nie powinni się nudzić podczas lektury. Opowieść jest sprawnie napisana – wartka akcja, krótkie rozdziały – stąd oba tomy można szybko połknąć.

Trzecim plusem, jest fabuła, którą aż prosi się przenieść na ekran. Co więcej, rewelacyjnie by było, gdy twórcy i deweloperzy gier wideo pomyśleli o egranizacji. Doskonale wiem, że żyjemy w kraju, w którym rzadko przerabia się literaturę w scenariusz gry, ale… przygoda dziejąca się w XII-wiecznej Polsce, z magią, orężem i tak ciekawie opowiedzianym pogańskim świecie, aż prosi się o przeniesienie do cyfrowego świata. Wierzę, że może wyjść z tego RPG na wzór The Dwarves Markusa Heitza lub Skyrima, Neverwinter nights, Pillars of Eternity, czy też Baldur’s Gate. Doskonały materiał już jest. Teraz wszystko zależy od twórców.

Minus jest jeden. Wspomniane za krótkie rozdziały. To co idealnie sprawdza się w podróży metrem lub autobusem, zaczyna denerwować, gdy zasiadamy do lektury w domu. Wsiąknięcie w opowieść, by za chwilę została przerwana, trochę pobudza nerwy.

Dlatego od mocnej 8.5 odejmę 0,5 punktu.

Małgorzata Saramonowicz, Xięgi Nefasa. W zaświatach, Wydawnictwo Znak, 2017

Dziękuję Wydawnictwu Znak za podesłanie egzemplarza recenzenckiego

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *