Epoka milczenia jest książką skierowaną do dojrzałego czytelnika. Odradzam sięganie po nią osobom niepełnoletnim oraz tym stroniącym od brutalności i przemocy. Polecam zaś odbiorcom chcącym przekonać się jak wiele perwersji, upodobań seksualnych oraz zboczeństw królowało tuż po odzyskaniu przez Polaków niepodległości.
Bowiem Epoka milczenia jest opowieścią o Rzeczpospolitej pełnej hipokryzji, nigdy nieukaranych zbrodniach, prawie przyzwalającym na gwałty oraz szowinistycznym społeczeństwie. Kamil Janicki, autor książki, obnaża przed czytelnikiem zachowania naszych pradziadków i prababć, udowadniając, że XX-lecie międzywojenne, wcale nie było takie święte. Dostaje się każdemu: prawnikom, lekarzom i przeciętnemu Janowi Kowalskiemu. Czy wierzyć autorowi? Tak, bo jest rzetelnym historykiem i znawcą opisywanej epoki.
Książkę Janickiego czyta się błyskawicznie. Całość nie przypomina dokumentu, lecz serię mocnych opowieści upakowanych w rozdziały. Jednak przy pewnych fragmentach należy wstrzymać się z jedzeniem.
Epoka milczenia – Przedwojenna Polska, o której wstydzimy się mówić
Publikacja zaczyna się od Hitchcockowskiego trzęsienia ziemi – historią o porwaniu córki amerykańskiego konsula. Kamil Janicki już tu pokazuje swój kunszt pisarski. Fabularyzując opowieść, zgrabnie żongluje informacjami o działaniach policji i reakcjach społeczeństwa. Czytelnik od początku śledzi wartką akcję, daje złapać się w pułapki detektywistycznego śledztwa i pełen emocji dociera do finału, który tylko w części jest wesoły. Z takim przygotowaniem odbiorca przerzuca kartę i przechodzi do pierwszego rozdziału książki Epoka milczenia.
Wszystkie poruszane tematy łączą się ze sobą dzięki ciekawej narracji. Historyk po kolei bierze na warsztat: gwałt, stalking, mobbing i napastowanie seksualne, wykorzystywanie dzieci, handel żywym towarem, problem z podglądaczami, ekshibicjonistami oraz obmacywaczami, kazirodztwo, zoofilię, nekrofilię, masochizm i sadyzm. Przerażający zestaw? I właśnie taki ma być! Bo zmusza do myślenia.
Epoka milczenia jest pewnym rozliczeniem się z treściami, którymi karmi się obecne pokolenia. Autor wskazuje na to, że cofając się w czasie wciąż borykamy się z takimi samymi problemami łamania praw i obyczajów, a nawet udowadnia identyczne upodobania seksualne współczesnych i osób żyjących na początku ubiegłego wieku.
Epoka milczenia – rzecz o kobietach
Epoka milczenia Kamila Janickiego jest książką idealną dla feministek, które to narzekają na kobiecy los. Piszę te słowa z gorzką nutą ironii, przesiąkniętą smutkiem. Z przedstawionych materiałów – opinie lekarzy pracujących z policją, przytoczone słowa osób związanych z sądownictwem, zachowanie mediów (na przykład w opisywanych sprawach gwałtów wymieniano pokrzywdzoną osobę z imienia i nazwiska oraz podawano dane adresowe) i spragnionego brukowych historii społeczeństwa – wynika, że najsłabsi mieli najciężej. Nie byli chronieni.
A jak jest teraz? Mimo wielkich zmian, wciąż jesteśmy blisko naszych przodków, traktując pobieżnie gwałty, zamykając oczy na krzywdę dzieci, obojętniejąc na to, co dzieje się za murami więzień. Nasze społeczeństwo wciąż drwi z tematów upokarzających drugiego człowieka, a co więcej nie potrafi rozmawiać o seksie.
Epoka milczenia – podsumowanie
Epoka milczenia zostaje na długo w pamięci. Skończyłem ją tydzień temu, a wciąż myślę i dyskutuję, no i polecam znajomym, studentom i klientom. To kawał dobrej literatury, jednak, jak wspomniałem, nie dla każdego.
Moja ocena: 9/10
Kamil Janicki, Epoka milczenia, Znak Horyzont, 2018
Dziękuję Wydawnictwu Znak za podesłanie książki do recenzji.