Pozostawieni

Pozostawieni – recenzja

W kulturze chrześcijańskiej termin wniebowzięcie rozumiany jest jako działanie Boga, podczas którego zabiera On do Nieba wybraną osobę z ciałem oraz duszą. Do tej pory nieliczni dostąpili tego zaszczytu – w Piśmie Świętym znajdziemy tylko dwie minimalistyczne informacje. Pierwsza odnosi się do Henocha (Żył więc Henoch w przyjaźni z Bogiem, a następnie znikł, bo zabrał go Bóg (Rdz 5,24)) druga do Eliasza (Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto [zjawił się] wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios (2Krl 2,11)) (http://biblia.deon.pl ). Trzecią postacią jest Maryja. Jednak jej wniebowzięcie jest dogmatem – powstałym z przekonań wyznawców.

W Dziejach Apostolskich znajdujemy również zapowiedź, że wniebowzięć będzie więcej. Nastąpią one podczas paruzji, czyli ponownego przyjścia Jezusa. Apostoł Paweł pisze do Tesaloniczan: Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem (1Tes 4,17).

Inaczej, niż w apostolskim opisie, wygląda ten proces w Pozostawionych Toma Perrotty. Pewnego dnia znika 2% ludzkości. „Porwaniu Kościoła”, tak nazywają wydarzenie tytułowi pozostawieni na Ziemi, nie towarzyszy typowa (o nietypowej za chwilę) apokalipsa. Nie ma wozów ognistych z rumakami, trąb, Antychrysta, podziału na zbawionych i potępionych, ba wniebowzięcia dostępują przedstawiciele różnych religii, ateiści oraz grzesznicy.

Fabuła Pozostawionych rozpoczyna się trzy lata po tajemniczym zniknięciu. Jej bohaterami są burmistrz małego miasteczka Tom Garvey, jego syn Tom, córka Jill oraz żona Laurie, która została członkinią fanatycznej sekty. Przy każdym członku rodziny Perrotta umieszcza przyjaciółkę ­– są to cztery kobiety, mające ogromny wpływ na losy i sposób myślenia Garvey`ów. Rola jaką pełnią w powieści przywoływała w mej pamięci bliźniaczki z Kroniki ptaka nakręcacza Murakamiego.

Samo „Porwanie Kościoła” stanowi tylko klucz do rozważań na temat wszystkiego co wiąże się z ludzkim życiem. Perrotta wykorzystuje wniebowzięcie, by pokazać trzy rodzaje samotności: fizyczną, duchową, społeczną. Pozwala mu to na zbudowanie złożonego obrazu człowieka – pozostawionego, nieznającego nawet samego siebie. Jednak nie jest to obraz tragiczny. Bohaterowie nie rezygnują z ziemskiej egzystencji. Podejmują walkę z nihilistyczną rzeczywistością poprzez działanie i gotowość na zmiany.

Na szczególną uwagę zasługuje sekta Winnych Pozostałych, do której dołączyła żona burmistrza. Znane nam instytucje religijne nie przetrwały, nie ma o nich mowy w Pozostawionych. Ich miejsce zajęli prorocy (za jednym z nich podążył syn burmistrza) oraz wspomniana wspólnota. Wszystkie kulty mają cechę wspólną – żerują na majątkach swoich wyznawców.

Członkowie Winnych ubierają się na biało, milczą oraz starają się podążać za osobami, które nie należą do grupy, przeszkadzać w życiu publicznym mieszkańców miasteczka, a gdy ktoś ich zaczepi wręczają wizytówkę wyjaśniającą:

JESTEŚMY CZŁONKAMI WINNYCH POZOSTAŁYCH, ZŁOŻYLIŚMY PRZYSIĘGĘ MILCZENIA. STOIMY PRZED TOBĄ JAKO ŻYWE ŚWIADECTWO ZATRWAŻAJĄCEJ MOCY BOGA. ON NAS OSĄDZI.

Ich atrybutem jest zapalony papieros. A to dlatego, że Winni Pozostali traktują palenie jak sakrament, przypominający o chwilowej egzystencji na ziemi.

Zgromadzenie jest bardzo ważnym elementem powieści. Jego tajemniczość działa różnorodnie na postaci z Pozostawionych – przyciąga do siebie, wyzwala złość, a nawet agresję. Patrząc przez pryzmat całości, sekta została pokazana jako zagrożenie dla społeczeństwa oraz życia jej członków. Jej władze wykorzystują wyznawców finansowo oraz zmuszają do bezsensownych zbrodni. Bohaterka, która pozostaje w zgromadzeniu, nie zauważa zagrożenia.

Czytając Pozostawionych odniosłem wrażenie, że jest to jednak powieść o dniach ostatecznych, które się nie udały lub wciąż trwają – w zależności czy będziemy odczytywać powieść Perrotty w sposób negatywny, czy też pozytywny. Wybierając ten drugi przypomniały mi się dwa utwory. Pierwszym jest wiersz Czesława Miłosza, przedstawiający jakże zbliżoną sytuację do tej jaka miała miejsce w dniu wniebowzięcia 2% ludzkości:

W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.
W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.
A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza różę,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już.
Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie.

Czesław Miłosz Koniec Świata

Drugim utworem jest fragment wiersza Marcina Świetlickiego. Pojawiał się w mojej pamięci podczas opisów palących Winnych Pozostałych. Brzmi on następująco:

Mój mały przyjacielu, papierosie.
Spędziłem z tobą więcej czasu niż z kimkolwiek.
Niszczymy się nawzajem, czule
zobowiązani.

Marcin Świetlicki Palenie

Powieść Perrotty nie jest łatwą powieścią. Jednak podczas lektury nie doświadczyłem zmęczenia. Gorąco polecam wszystkim osobom szukającym książek, które po skończeniu pozostają na długo w pamięci.

Ocena: 10/10

Tom Perrotta Pozostawieni,  Znak Literanova, 2014

Książkę otrzymałem od Wydawnictwa Znak Literanova. Dziękuję bardzo!