Julia Fiedorczuk – Pod słońcem

Pod słońcem przeczytałem po Małych Grozach (o książce napisałem tutaj), które tego samego dnia otrzymałem od Wydawnictwa Literackiego. Szczerze, gdy skończyłem książkę Julii Fiedorczuk byłem przeszczęśliwy z faktu przebrnięcia przez te 450 stron.

Dlaczego tak wysoka ocena? Bowiem, Julia Fiedorczuk nie napisała kiepskiej książki. Na pewno Pod słońcem znajdzie swoich zwolenników. Na każdej stronie czytelnik znajdzie dowody na to, że pisarka jest mistrzynią słowa, potrafiącą budować przepiękne obrazy. Jeżeli lubisz piękne opowieści o ludzkich perypetiach wpisanych w burzliwą sytuację polityczną ubiegłego wieku, tajemniczą więź łączącą nas z przyrodą, a także szukasz czegoś ambitniejszego do poczytania, Pod słońcem jest właśnie dla Ciebie.

Jednak to mi nie wystarczy. Gdy czytałem Małe Grozy miałem wypieki na policzkach i wiedziałem, że wrócę do powieści Staniszewskiego. W przypadku Pod słońcem, po prostu nudziłem się. Aby przetrwać podzieliłem lekturę na etapy – każdego dnia czytałem około 100 stron.

Pod słońcem – o czym jest ta książka?

Bohaterami Pod słońcem są Misza i Miłka, którzy rozpoczynają wspólne życie na podlaskiej wsi. Są nauczycielami. Wszechwiedzący narrator przeprowadza czytelnika przez historię owej rodziny, aż do śmierci małżonków. Wokół nich żyją inni, których losy wplatają się w codzienność Miłki i Miszy. Im też poświęcone są obszerne fragmenty  Pod słońcem. Fiedorczuk dorzuca do wspomnianego Podlasia inne miejsca: Ural,  okolice Warszawy, Sarajewo. W tle przewija się postać Ludwika Zamenhoffa, a dokładniej mówiąc jego koncepcji esperanto.

W Pod słońcem ważną rolę pełni przyroda. To ona sprawuje kontrolę nad wszystkim, wyznacza tryb życia, żywi  i chroni. Można śmiało określić ją jako bohatera książki, A fragmenty opisujące naturę, jako najciekawsze w powieści Fiedorczuk. Bowiem, to właśnie w nich objawia się mistrzowski talent pisarki.

Pod słońcem – ocena

Mocne 6, daję za wspomniane władanie słowem. Podwyższam o 1, za to, że udało mi się jednak przeczytać całość, nie zniechęciłem się do końca powieścią Fiedorczuk. Jednak wiem, że na pewno do tej książki nie wrócę.

Moja ocena 7/10

Julia Fiedorczuk, Pod słońcem, Wydawnictwo Literackie, 2020

Dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za podesłanie książki.