Lód – kilka słów o książce

Należę do grona osób, które odkryły prozę Jacka Dukaja dość późno. Na dzień dzisiejszy, nie mogę pochwalić się przeczytaniem wszystkich jego publikacji, ale sumiennie dążę do tego (brakuje niewiele). Cenię jego obszerne powieści oraz krótsze formy za rewelacyjnie opowiedziane historie, genialne pomysły oraz porywające formy narracji. Za jego najlepszą powieść uważam Lód. Co więcej, w moim przekonaniu jest to jedna z najważniejszych książek jakie przeczytałem.

Ponad 1050 stron, treść wymagająca skupienia się nad snutą opowieścią, historia typu political fiction połączona z dużą dawką filozofii, to wszystko sprawia, że książka Dukaja stanowi czytelnicze wyzwanie. Takie ciężkiego kalibru. Jednak warto po nią sięgnąć.

Oto mamy świat, w którym Piłsudski jest terrorystą napadającym na carskie pociągi na Syberii, Polskę, której wciąż nie ma na mapach (mimo, że jest już rok 1924), Nikolę Teslę podróżującego z towarzyszką koleją transsyberyjską oraz jedną porę roku – nieustanną zimę. Przemieszczając się po tym świecie, po ośnieżonych pustkowiach i miastach, można napotkać na przestępców, szpiegów politycznych i stróżów porządku, biznesmanów, zwolenników obecnego porządku walczących z rewolucjonistami oraz Lute — istoty przybyłe na ziemię, będące „żywym lodem”.

Głównym wątkiem historii jest wyprawa Benedykta Gierosławskiego w poszukiwaniu ojca. Poszukuje go nie z własnej woli, ale na polecenie Ministerstwa Zimy, aparatu państwowego. W czasie wyprawy na Sybir bohater przechodzi przemianę. Wyrabia określone poglądy, dorastając do czynu.

Tak oto można opowiedzieć treść Lodu. Jednak to nie wszystko. Całość wzbogacona jest elementami przynależącymi do powieści przygodowej, obyczajowej, romansu, sciene fiction, politycznej, czy też sensacyjnej. To książka, w której metafizyka miesza się z polityką, a prawda i fałsz mogą zostać, dosłownie i w przenośni, zamrożone.

Odbiór Lodu przypomina słuchanie gawędziarza-bajarza. To zasługa nie tylko zastosowania mistrzowskiej narracji, ale też języka. Dukaj zwrócił szczególną uwagę na to, by każda z postaci mówiła po swojemu – zadbał o obecność charakterystycznego słownictwa, języka dostosowanego do klasy społecznej. Co więcej, pisarz w bardzo ciekawy, językowy sposób ujął momenty chwilowej zmiany świadomości bohatera, a także tej dokonującej się w miarę upływu czasu, w miarę kolejnych kilometrów przebytych w głąb Syberii.

Powieść Dukaja to również rozważania nad świadomością ludzką. Wydaje się, że bohaterowi udaje się dotrzeć do prawdy o sobie, historii, egzystencji. Robi to na dwa sposoby. Pierwszym jest zażycie środków wspomagających zrozumienie. Mogę śmiało porównać ten proces do tych, jakie przechodzą postaci z powieści Dicka. Drugi sposób na odkrycie co jest prawdą, jest doświadczenie życiowe. Im więcej posiada go bohater, tym bardziej rozumie czym jest polityka, miłość, rodzina oraz sens życia.

Lód jest powieścią wybitną, skierowaną na pewno do ludzi lubiących myśleć podczas czytania. Należy do tego rodzaju publikacji, których nie czyta się do kawy lub na dobranoc, ale poświęca się jej odrębny czas.

Ocena: 10/10

Jacek Dukaj Lód, Wydawnictwo Literackie 2007

2 thoughts on “Lód – kilka słów o książce

Skomentuj Kuba Sosnowski Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *